Kult Rozumu: Losy Religii w Rewolucyjnej Francji
Rewolucja francuska jest jednym z decydujących epizodów historii nowożytnej. Jaka była rola religii i Kultu Rozumu w odniesieniu do tożsamości narodowej Francji?
Nowy sposób wyjaśniania – David Deutsch
Rewolucja Francuska była jednym z najbardziej burzliwych okresów w historii politycznej Europy. W tym czasie wielowiekowa instytucja monarchii została zniesiona, nowe idee zakorzeniły się w różnych klasach społecznych i pojawiły się najwcześniejsze oznaki świadomości narodowej. Nowoczesna Francja okrzepła dopiero pod koniec XIX wieku, ale jej początki sięgają Rewolucji Francuskiej.
Chociaż Rewolucja Francuska była przede wszystkim zjawiskiem politycznym, w grę wchodziły również inne czynniki. Religia, niegdyś wyłącznie domena Kościoła rzymskokatolickiego, stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych aren rewolucyjnej Francji. Gdziekolwiek była (lub nie była) religia, polityka była tuż obok niej. Niektórzy rewolucyjni przywódcy dążyli do całkowitego zastąpienia Kościoła katolickiego. Ich rozwiązaniem był Kult Rozumu.
Kult Istoty Najwyższej nie przetrwał jednak długo. Religia i polityka zajmowały przeciwległe końce huśtawki, a państwo francuskie utknęło pośrodku.
Religia we Francji przed kultem rozumu
Przez ponad dziewięćset lat przed rewolucją Kościół katolicki dominował we francuskiej sferze religijnej. Pod rządami dynastii Burbonów francuscy królowie zawarli bliskie partnerstwo z Kościołem, zarówno w kraju, jak i za granicą, w Rzymie. W XVIII wieku Kościół był największym właścicielem ziemskim we Francji, a członkowie arystokracji i dziesięciny zapewniały mu ogromne dochody. Mniejszości religijne, takie jak protestanci i Żydzi, były prześladowane przez Koronę i nie mogły publicznie wyrażać swoich przekonań. Kościół katolicki czasami nazywał Francję „najstarszą córką Kościoła”.
Kościół stanął przed pierwszym poważnym wyzwaniem we wczesnych latach rewolucji. Wielu biedniejszych mieszkańców Francji, a także niektórzy prominentni, niechętnie odnosili się do bogactwa duchowieństwa i jego powiązań z monarchią. Już w 1789 r. nowe Narodowe Zgromadzenie Konstytucyjne zniosło dziesięcinę i przejęło kontrolę nad majątkiem Kościoła. W lipcu 1790 roku, po wielu wewnętrznych debatach, Zgromadzenie uchwaliło Konstytucję Cywilną Kleru. Prawo to wymagało od księży katolickich złożenia przysięgi na wierność narodowi francuskiemu. Podczas gdy niektórzy to zrobili, inni – określani mianem „opornych” – odmówili. Wewnętrzny konflikt miał nękać Kościół przez wiele lat.
Czasami antyklerykalne nastroje wczesnej rewolucji przybierały gwałtowny charakter. Tłumy niszczyły kościoły i klasztory w miastach całej Francji. Jednak nie wszyscy popierali tak drastyczne środki. W jednym przypadku, w grudniu 1794 r., parafianie w mieście St. Bris zebrali się, aby oprzeć się próbie zamknięcia ich lokalnego kościoła. Natura praktyk religijnych stała się publicznym polem bitwy, ustanawiając to, co od tego czasu stało się głównym tematem współczesnej historii Francji.
W próżni pozostawionej po zdławieniu Kościoła katolickiego, niektórzy czołowi rewolucjoniści starali się stworzyć alternatywne systemy wierzeń, aby zjednoczyć nowo powstałą republikę. Pierwsza z tych prób wzbudziła silne emocje ze wszystkich stron ideologicznego spektrum: Kult Rozumu. Choć nie przetrwał on długo, po Kulcie Rozumu pojawiły się jego następcy. Te krótkotrwałe eksperymenty religijne zdefiniowały kariery wielu słynnych rewolucjonistów – a choćby doprowadziły do ich zguby.
Wielu myślicieli, wiele myśli
Od samego początku Kult Rozumu nie był jednolitym systemem myślowym. Jego idee odzwierciedlały poglądy ideologiczne wielu rewolucyjnych polityków, wydawców i dziennikarzy. Niektóre z tych postaci często walczyły ze sobą w walce o władzę polityczną. W końcu pomysł stworzenia religii z rewolucyjnych ideałów był z natury projektem politycznym.
Być może najbardziej radykalnym zwolennikiem Kultu Rozumu był redaktor gazety Jacques Hébert. Jako surowy krytyk starej monarchii, Hébert zyskał wielu zwolenników wśród sans-culottes – biedniejszych Francuzów i kobiet z klasy robotniczej, którzy poparli rewolucję. Był także wojującym antyteistą. Dla Héberta rewolucja musiała zastąpić katolicyzm jako dominujący ideologiczny przewodnik Francji. W efekcie Rewolucja Francuska była religią Héberta.
Święto Rozumu, 1793 r.
Drukarz Antoine-François Momoro był kolejnym ważnym zwolennikiem Kultu Rozumu. Podzielał wiele poglądów politycznych Jacquesa Héberta, od końca monarchii po antykatolicyzm. 10 listopada 1793 r. Momoro, Hébert i ich sojusznicy zorganizowali pierwszy festiwal Kultu Rozumu. Zajęli kościoły i przekształcili je w „Świątynie Rozumu”, poświęcone wywyższeniu bardziej świeckich wartości rewolucji – wolności i filozofii. Fizyczne przypomnienia tego okresu w historii Francji istnieją do dziś.
Trudno jest określić, jak popularny był ich nowy Kult Rozumu, choć wydaje się, iż przyciągnął on poparcie klasy robotniczej. Co więcej, zewnętrzne źródła przedstawiają jego festiwale jako amoralne i ateistyczne uroczystości, co może nie być do końca wiarygodne. Jednak Kult najwyraźniej zniesmaczył jedną z najsłynniejszych postaci rewolucji, Maximiliena de Robespierre’a i Komitet Ocalenia Publicznego, de facto rządzący organ Francji. Dla Robespierre’a „ateizm” był złem społecznym, a myśliciele tacy jak Hébert i Momoro zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego i moralności.
(Nie)mierzalny Wszechświat | Psychologia totalitaryzmu – Mattias Desmet
Pragnienie posiadania mistrza | Psychologia totalitaryzmu – Mattias Desmet
Rozum zganiony: Koniec kultu rozumu
Hébert, Momoro i inni radykalni rewolucjoniści gwałtownie skierowali swoje polityczne diatryby przeciwko Robespierre’owi, oskarżając go o niewystarczające zaangażowanie w misję Rewolucji Francuskiej. Pomiędzy ich rzekomym brakiem moralności i atakami na jego autorytet, „Nieprzekupny” Robespierre miał dość.
13 marca 1794 r. Komitet Ocalenia Publicznego aresztował zarówno Héberta, jak i Momoro. Obaj mężczyźni, którzy próbowali wzniecić bunt przeciwko Robespierre’owi i Komitetowi, zostali potraktowani bezlitośnie. Ich procesy były krótkie; żadnemu z nich nie pozwolono bronić swoich czynów. Jedenaście dni po aresztowaniu Hébert i Momoro zostali skazani na karę śmierci. Gdy wielu jego ideologicznych ojców uległo gniewowi Robespierre’a, Kult Rozumu przestał istnieć. Jednak koncepcja religijnego zastąpienia katolickiego chrześcijaństwa przetrwała w ironicznym miejscu: w umyśle samego Robespierre’a
Robespierre i kult istoty najwyższej
Maximilien de Robespierre, ok. 1790
Wydaje się, iż kilka rzeczy zajmowało umysł Robespierre’a tak bardzo, jak kwestie moralności. Podobnie jak inni przywódcy rewolucji, nie podobała mu się władza Kościoła katolickiego w czasach monarchii. Jednak idea ateizmu była równie odrażająca dla wrażliwości Robespierre’a. Nowa, rewolucyjna religia musiała kierować poczuciem moralności ludzi.
Teorie etyki
Jak powstaje norma społeczna
Do maja 1794 r. Robespierre wyeliminował zarówno frakcję Héberta, jak i innego przeciwnika, Georgesa Jacquesa Dantona. Pozornie czując się pewniej na swojej pozycji, Robespierre ruszył naprzód z zamiarem przekształcenia francuskiego krajobrazu religijnego. Nakłonił Konwencję Narodową do przyjęcia dekretu 7 maja, tworząc nowe wyznanie państwowe znane jako Kult Istoty Najwyższej. W swoim religijnym myśleniu Robespierre był silnie zainspirowany oświeceniowymi filozofami, z których niektórzy promowali koncepcję mniej osobistego bóstwa stwórcy. Co dziwne, podobnie jak jego stary wróg Hébert, Robespierre uważał rewolucję za formę religii.
Robespierre wprowadził swój plan Kultu Najwyższej Istoty w życie 8 czerwca 1794 roku. W tym dniu Komitet Ocalenia Publicznego nadzorował ogromny festiwal w Paryżu poświęcony nowej „Najwyższej Istocie”. Obywatele mogli zgłaszać własne pieśni patriotyczne na festiwale, a paryskie obchody przyciągnęły wielu zwolenników. Słynny malarz Jacques-Louis David pomógł zorganizować uroczystości, których kulminacją było spalenie kukły ateizmu na szczycie sztucznej góry. W ciągu następnych kilku tygodni inne części Francji zorganizowały własne wersje paryskiego festiwalu. Kult Istoty Najwyższej – a przynajmniej patriotyczne uroczystości, które promował – wydawał się sukcesem.
Krytycy Robespierre’a gwałtownie jednak wytknęli mu rzekomą hipokryzję. W końcu Robespierre osobiście poprowadził festiwal Najwyższej Istoty w Paryżu. Twierdzili, iż ponownie znalazł się w centrum uwagi – co było przekleństwem francuskiej teorii republikańskiej. Kult Istoty Najwyższej mógł przyciągać spore tłumy, ale był to zasadniczo ulubiony projekt Robespierre’a.
Nie ma już Najwyższego: przewrót termidoriański
Niestety dla Robespierre’a, jego czas na stanowisku szefa Komitetu Ocalenia Publicznego i jego brutalny styl przywództwa przysporzyły mu wielu wrogów. 27 lipca 1794 r. wrogowie ci przystąpili do działania. Gwałtowne aresztowanie Robespierre’a było szybkie, a jego egzekucja na gilotynie jeszcze szybsza.
Ten zamach stanu, znany dziś historykom jako przewrót termidoriański, wstrząsnął rewolucją francuską. Tak zwane „rządy terroru” Klubu Jakobinów dobiegły końca; teraz to jakobini zostali poddani czystce. Tak zwani Termidorianie – frakcyjne ugrupowanie sił antyjakobińskich – zlikwidowali Konwent Narodowy w sierpniu 1795 r., zastępując go Dyrektoriatem. Kult Istoty Najwyższej umarł wraz z Robespierrem, nie pozostawiając trwałego śladu na religii we Francji.
Kilka lat po dojściu do władzy Napoleon Bonaparte oficjalnie zdelegalizował zarówno Kult Rozumu, jak i Kult Istoty Najwyższej. Eksperyment Robespierre’a ze stworzeniem patriotycznej, świeckiej religii dla Francji zakończył się katastrofą.
Epilog: Niepowodzenia i sukcesy Kultu Rozumu
Kult Rozumu sam w sobie nie odniósł większego sukcesu. Jego brak filozoficznej spójności doprowadził do tego, iż nie zdołał zakorzenić się poza umysłami jego twórców. Ponadto antyteistyczne impulsy niektórych z jego najbardziej wpływowych zwolenników rozgniewały władze rewolucyjne. W ciągu roku Kult Rozumu upadł, doprowadzony do upadku przez ówczesne walki polityczne.
Kult Istoty Najwyższej Robespierre’a odniósł większy sukces. Jego coroczne festiwale przyciągały tłumy w całej Francji. Jednak i on gwałtownie upadł – stając się kolejną ofiarą politycznych sporów o kierunek rewolucji francuskiej. W 1802 r. jego wyznawanie zostało zakazane.
To, co przetrwało we francuskiej ideologii politycznej, to antyklerykalizm wczesnej rewolucji. W ciągu ponad 230 lat od końca monarchii Burbonów religia była politycznym punktem zapalnym we Francji. Francuskie państwo przechodziło od wspierania Kościoła katolickiego do wyrażania ścisłego sekularyzmu. Dziś francuskie prawo dotyczące publicznego eksponowania symboli religijnych pozostaje surowe. Być może Kult Rozumu i jego następcy ponieśli wielką porażkę, ale ideologiczne impulsy, które je zrodziły, przetrwały do czasów współczesnych.
Źródło: The Cult of Reason: The Fate of Religion in Revolutionary France
Zobacz na: Nie potrzeba geniuszy: Rewolucyjna nauka w epoce gilotyny autorstwa Steve’a Jonesa, recenzja książki
Negacja Rzeczywistości – James Linsday | Sekretne Religie Zachodu, cz. 1 z 3
Gnostyczny Pasożyt – James Lindsay | Sekretne Religie Zachodu, cz. 2 z 3