Czy spacerując po lesie lub plaży, zastanawiałeś się kiedyś, co kryje się pod warstwą ziemi? Może to zgubiona przed wojną moneta, guzik z munduru napoleońskiego żołnierza, albo… kapsel po napoju z lat 90.? Poszukiwania skarbów to nie tylko domena filmów przygodowych, ale pasja dostępna dla wszystkich. Problem w tym, iż rynek detektorów jest pełen „zabawek”, które piszczą na widok mokrej trawy, oraz profesjonalnych maszyn kosztujących tyle, co używane auto. Jak nie przepłacić i kupić sprzęt, który faktycznie „widzi” głęboko i odróżnia złoto od zardzewiałego gwoździa? Przekopaliśmy specyfikacje, sprawdziliśmy zasięgi i przygotowaliśmy ranking wykrywaczy, które zamienią zwykły spacer w fascynującą przygodę.
Ranking wykrywaczy metali:
1 miejsce

9.5/10 Recenzja
2 miejsce

9.0/10 Recenzja
3 miejsce

8.5/10 Recenzja
4 miejsce

8.0/10 Recenzja
5 miejsce

7.5/10 Recenzja
1 miejsce
METAL DETECTOR MD25
ocena eksperta 9.5/10
Dla kogo: Dzieci i młodzież (7-14 lat), początkujący szukający taniego sprzętu na plażę, osoby niewymagające profesjonalnych osiągów.
Model MD25 to klasyczny przykład "pierwszego wykrywacza". Nie jest to maszyna do szukania głębokich depozytów wojennych, ale świetnie sprawdza się jako narzędzie edukacyjne i rekreacyjne. Posiada analogowy wskaźnik wychyłowy, który uczy reakcji na sygnał, oraz podstawową dyskryminację, pozwalającą odrzucić drobne śmieci. To sprzęt typu "włącz i szukaj", który sprawi frajdę podczas weekendowego wypadu za miasto.
Obejrzyj zdjęcia w sklepie- Media Expert
- rtv euro agd
- Allegro
- Erli
- OleOle
2 miejsce
METAL DETECTOR PP10
ocena eksperta 9.0/10
Dla kogo: Każdy właściciel dużego wykrywacza, który potrzebuje taniego "namierzacza" (Pinpointera).
PP10 to budżetowy ręczny wykrywacz metali, służący do precyzyjnego lokalizowania znaleziska w wykopanym dołku lub wydobytej bryle ziemi. Bez takiego urządzenia wyciągnięcie małej monety z błota może trwać 10 minut – z PP10 trwa to 10 sekund. Jest to prosta konstrukcja oparta na jednym przycisku, oferująca detekcję 360 stopni wokół "nosa" urządzenia.
Obejrzyj zdjęcia w sklepie- Media Expert
- rtv euro agd
- Allegro
- Erli
3 miejsce
METAL DETECTOR MD20
ocena eksperta 8.5/10
Dla kogo: Dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym (4-8 lat).
MD20 to urządzenie, które należy traktować w kategorii zabawki, a nie profesjonalnego narzędzia. Jego głównym celem jest zaszczepienie pasji u najmłodszych. Jest ultra-lekki, banalnie prosty (często tylko włącz/wyłącz i głośność) i bezpieczny. Nie posiada dyskryminacji ani zaawansowanych funkcji, ale piszczy, gdy znajdzie metal, co dla dziecka jest najważniejsze.
Obejrzyj zdjęcia w sklepie- Media Expert
- Allegro
- Erli
4 miejsce
METAL DETECTOR Pinpointer PP3
ocena eksperta 8.0/10
Dla kogo: Poszukiwacze potrzebujący taniego pinpointera z lepszą widocznością.
Model PP3 to wariacja na temat popularnych ręcznych wykrywaczy. Często występuje w jaskrawych kolorach (pomarańczowy, zielony), co zapobiega zgubieniu go w trawie. Posiada charakterystyczną krawędź skrobiącą (Scraping Blade), która pomaga rozgrzebać ziemię bez użycia łopatki. Działa statycznie, co oznacza, iż im bliżej metalu, tym szybciej piszczy/wibruje.
Obejrzyj zdjęcia w sklepie- Media Expert
- rtv euro agd
- Allegro
- Erli
5 miejsce
EXTRALINK GP-Pointer SA-980
ocena eksperta 7.5/10
Dla kogo: Osoby szukające najlepszego stosunku ceny do jakości, najpopularniejszy "klon" na rynku.
Extralink GP-Pointer (często oznaczany jako GP-Pointer) to najpopularniejszy zamiennik drogich pinpointerów na rynku. Wyglądem nawiązuje do kultowego Garretta, oferując zbliżoną ergonomię za 1/5 ceny. Jest solidnie wykonany jak na tę półkę cenową, posiada detekcję 360 stopni i jest odporny na trudne warunki atmosferyczne. To "must-have" dla początkującego detektorysty.
Obejrzyj zdjęcia w sklepie- Media Expert
- Allegro
- Erli
Serce wykrywacza metali
Wybór wykrywacza zaczyna się od zrozumienia technologii, w jakiej on pracuje, ponieważ to ona determinuje, czego i gdzie będziesz szukać. Najpopularniejszym standardem jest VLF (Very Low Frequency). Wykrywacze te pracują na jednej, konkretnej częstotliwości (np. 7 kHz lub 14 kHz). Urządzenia o niższej częstotliwości (3-7 kHz) świetnie penetrują grunt w poszukiwaniu dużych, głęboko zakopanych obiektów (militaria), ale mogą „przeoczyć” drobne złote kolczyki. Wysokie częstotliwości (powyżej 18 kHz) są mistrzami w wyłapywaniu drobnicy i złota, ale tracą na głębokości w zmineralizowanym gruncie.
Alternatywą jest technologia PI (Pulse Induction). Wykrywacze impulsowe są niewrażliwe na mineralizację gruntu (działają świetnie w słonej wodzie i na czarnym piasku wulkanicznym) i oferują niesamowite zasięgi na duże obiekty. Ich wadą jest jednak słaba dyskryminacja – będziesz kopać wszystko, łącznie z gwoździami.
Obecnie rynkiem rządzi jednak technologia Multi-Frequency (Wieloczęstotliwość), spopularyzowana przez marki takie jak Minelab (technologia Multi-IQ) czy XP (FMF). Pozwala ona wykrywaczowi skanować grunt na kilku częstotliwościach jednocześnie (np. od 5 do 40 kHz). Dzięki temu detektor jest uniwersalny: stabilny na mokrej, słonej plaży, głęboki na militaria i czuły na cieniutkie srebrne monety – wszystko w tym samym czasie. To „złoty standard” w nowoczesnym detektoringu.
Rozmiar i wykorzystanie wykrywacza metali
To nie puszka z elektroniką, ale cewka (sonda) jest oknem wykrywacza na świat podziemny. Kształt i budowa cewki definiują pole detekcji.
- Cewki Koncentryczne (Concentric): Generują pole w kształcie stożka. Są świetne w precyzyjnym namierzaniu celu (Pinpointing) i dobrze radzą sobie z dyskryminacją płaskich kapsli, ale tracą zasięg w silnie zmineralizowanej glebie.
- Cewki DD (Double-D): w tej chwili standard w średniej i wyższej półce. Ich pole detekcji przypomina ostrze miecza, co pozwala na lepsze przeszukiwanie terenu i znakomitą pracę w trudnym gruncie. Zapewniają lepszą separację celów – potrafią wyłowić kolorowy sygnał (np. monetę) leżący tuż obok żelaznego śmiecia.
Kluczowy jest też rozmiar. Duża cewka (11-15 cali) to większy zasięg na głębokość i szybsze pokrycie terenu, ale gorsza separacja na śmietniskach. Mała cewka „snajperka” (5-8 cali) nie sięgnie głęboko, ale w zaśmieconym parku pozwoli wyłuskać monety spomiędzy tysięcy kapsli, tam gdzie duża cewka „oślepnie” od nadmiaru sygnałów.
Do czego wykrywacz metali
Każdy poszukiwacz marzy o tym, by kopać tylko skarby. Tutaj do gry wchodzi Dyskryminacja i Target ID (Identyfikacja Cyfrowa). Wykrywacz analizuje przewodność metalu i przypisuje jej liczbę (zazwyczaj od 0 do 99). Żelazo to niskie wyniki (np. 0-10), złoto i folia aluminiowa to środek skali, a srebro i miedź to wyniki wysokie (80-99). Zaawansowane wykrywacze posiadają funkcję Notch Discrimination, pozwalającą wyciąć konkretny wycinek skali (np. tylko zawleczki od puszek), choć zawsze wiąże się to z ryzykiem pominięcia np. złotego pierścionka o podobnej przewodności.
Kolejnym krytycznym parametrem jest Ground Balance (Strojenie do gruntu). Ziemia zawiera minerały, tlenki żelaza i sole, które generują fałszywe sygnały.
- Strojenie fabryczne (Fixed): Dobre na start, ale ogranicza zasięg w trudnym terenie.
- Strojenie automatyczne (Auto/Tracking): Wykrywacz sam mierzy grunt i dostosowuje parametry w locie.
- Strojenie manualne: Wymaga wprawy („pompowanie” cewką), ale pozwala wycisnąć z maszyny maksymalny zasięg.
Warto zwrócić uwagę na parametr Recovery Speed (Reaktywność). Określa on, jak gwałtownie wykrywacz jest gotowy do zasygnalizowania kolejnego celu po wykryciu poprzedniego. Wysoka reaktywność jest niezbędna na zaśmieconych polach, niska – pozwala sięgnąć głębiej w czystym terenie.
Jak wybrać najlepszy wykrywacz metali?
Zakup wykrywacza to kompromis między ceną, głębokością a ergonomią. Aby nie żałować decyzji, przeanalizuj poniższe kryteria:
1. Profil poszukiwań: Drobnica czy Militaria? jeżeli interesują Cię monety, biżuteria i guziki (tzw. drobnica), szukaj wykrywacza o wysokiej częstotliwości (powyżej 10 kHz) lub Multi-Frequency, z dobrą identyfikacją wizualną i szybką reaktywnością (np. seria Minelab Vanquish lub XP Deus). jeżeli Twoim celem są hełmy, bagnety i depozyty (militaria), potrzebujesz sprzętu o niskiej częstotliwości, dużej cewce i trybie statycznym (np. Rutus), który spenetruje metr ziemi, ignorując drobne śmieci.
2. Teren działania: Wodoszczelność i waga Planujesz szukać w rzekach lub na plaży? Norma IP68 to konieczność. Pozwala ona na pełne zanurzenie wykrywacza (zazwyczaj do 3 lub 5 metrów). Pamiętaj, iż na plażach morskich tanie wykrywacze VLF będą wariować od soli – tam sprawdzi się tylko Multi-Frequency lub Pulse Induction. Zwróć też uwagę na wagę i wyważenie. Nowoczesne detektory ważą około 1.0 – 1.3 kg. Sztyca z włókna węglowego (carbon) i teleskopowa konstrukcja to ogromny atut przy transporcie i wielogodzinnym machaniu.
3. Ergonomia cyfrowa: Aktualizacje i słuchawki Sprawdź, czy wykrywacz ma możliwość aktualizacji oprogramowania przez USB. Producenci często wypuszczają łatki poprawiające stabilność czy dodające nowe funkcje lata po premierze. Drugi aspekt to łączność bezprzewodowa. Machanie z kablem od słuchawek plączącym się wokół sztycy to koszmar. Wbudowany moduł bezprzewodowy do słuchawek (niskie opóźnienia, nie zwykły Bluetooth!) to „game changer” w komforcie użytkowania.
FAQ — najczęściej zadawane pytania
Tak, ale pod ścisłymi warunkami. Posiadanie wykrywacza jest legalne, ale poszukiwanie zabytków wymaga pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (WKZ). Poszukiwanie bez zgody na terenie innym niż prywatny (np. plaża, las państwowy) w celu odnalezienia zabytków jest przestępstwem. Szukanie zgubionej współczesnej biżuterii na plaży jest zwykle tolerowane, ale warto znać przepisy lokalne.
Dla początkujących poleca się wykrywacze typu „włącz i szukaj” (Turn & Go), które mają dobre tryby fabryczne i czytelny wyświetlacz. Modele takie jak Garrett ACE Apex, Minelab Vanquish 340/440 czy Nokta Simplex oferują profesjonalne osiągi w przystępnej cenie i nie przytłaczają skomplikowanymi ustawieniami.
Pinpointer to mały, ręczny wykrywacz w kształcie „marchewki”, służący do precyzyjnego namierzania znaleziska w wykopanym dołku. Choć nie jest niezbędny do działania głównego wykrywacza, drastycznie przyspiesza poszukiwania (nawet 3-krotnie) i chroni znalezisko przed uszkodzeniem łopatą. To akcesorium, które warto kupić od razu.
Zależy to od wielkości przedmiotu, rodzaju gruntu i cewki. Typowa moneta jest wykrywalna na głębokości 20–35 cm. Duże obiekty (np. hełm, skrzynka) mogą być wykryte z głębokości 80–120 cm. Legendy o wykrywaniu monet z 2 metrów standardowym sprzętem VLF są mitem.
Wykrywacze za 200-300 zł to zwykle zabawki. Często nie posiadają one dyskryminacji (piszczą na wszystko), mają bardzo mały zasięg (5-10 cm) i są niestabilne. Minimalny budżet na nowy, markowy sprzęt, który faktycznie działa, to około 800-1200 zł.
Nie w 100%. Złoto ma przewodność bardzo zbliżoną do aluminium (np. zawleczek od puszek, folii) oraz ołowiu. Wykrywacz może sugerować, iż pod cewką jest „kolorowy” metal o średniej przewodności, ale dopiero po wykopaniu dowiesz się, czy to złota obrączka, czy zgnieciony kapsel.
To funkcja pozwalająca wykrywaczowi ignorować sygnały pochodzące od przedmiotów żelaznych (złomu), takich jak gwoździe czy druty. Dzięki temu poszukiwacz słyszy dźwięk tylko wtedy, gdy namierzy metal kolorowy (miedź, srebro, złoto, mosiądz), co oszczędza czas i siły na kopanie śmieci.
Tylko jeżeli jest wodoodporny. Większość cewek jest wodoszczelna, ale „puszka” z elektroniką w tańszych modelach często nie jest. Aby szukać w deszczu lub pod wodą, należy wybrać model z certyfikatem IP68 (np. Nokta The Legend, Minelab Equinox), który gwarantuje pełną szczelność całej konstrukcji.
Wykrywacz metali opinie
Napisz nam w komentarzu lub daj znać na facebooku, co sądzisz o naszym zestawieniu
Artykuł zawiera linki afiliacyjne kierujące do oferty sklepów internetowych. Nie wpływają one na wybór produktów i ich pozycję w rankingu.






