Juan Sebastian de Elcano rozpoczął kolejny sezon szkoleniowy. W tegoroczny rejs na jego pokładzie wybrała się wyjątkowa załogantka. To księżniczka Eleonora, hiszpańska następczyni tronu, która pod żaglami urejonego szkunera odbędzie wielomiesięczną praktykę.
Krzysztof Romański, 11.01.2025 r.
Wyjście Juana Sebastiana de Elcano w rejs szkoleniowy z macierzystego Kadyksu zawsze wzbudza wielkie emocje i zainteresowanie mieszkańców. Jednak tym razem o pożegnaniu żaglowca mówił cały kraj. W pochmurną, mglistą sobotę 10 stycznia, na nabrzeżu pojawiła się hiszpańska para królewska: król Filip VI i jego małżonka – królowa Letycja. Koronowane głowy przybyły, aby pożegnać najstarszą córkę, księżniczkę Eleonorę, która na pokładzie czteromasztowca wypływała w półroczny rejs szkoleniowy.
Piękna księżniczka!
Ubrana w czarny mundur, dziewiętnastoletnia następczyni tronu najpierw przeszła w tradycyjnej procesji wraz z innymi podchorążymi ulicami miasta z kościoła Santo Domingo wprost na keję. Po drodze niosła figurę Matki Bożej, która na co dzień zdobi okrętową kaplicę. Tysiące ludzi na trasie przemarszu i w porcie pozdrawiało przyszłą monarchinię, czasem w dość poufały sposób. Według lokalnego dziennika Diario de Cadiz, z tłumu co chwila można było usłyszeć okrzyki „piękna! piękna!” (guapa! guapa!). Pożegnać żaglowiec przybyła też ministra obrony narodowej Margarita Robles. Jej samolot przez mgłę musiał lądować na zapasowym lotnisku. Polityczka dotarła więc na miejsce mocno spóźniona, co publiczność skwitowała gwizdami i buczeniem.
Wzruszenie królewskiej pary
Monarchowie nie kryli wzruszenia, gdy po zejściu z pokładu długo stali na nabrzeżu machając w stronę wychodzącego w morze okrętu. Tłum wiwatował, a chór miejscowego uniwersytetu śpiewał pieśń „Salve Marinera” – hymn Marynarki Wojennej Hiszpanii. Mimo kiepskiej aury, Juan Sebastian de Elcano gwałtownie postawił żagle i majestatycznie przedefilował pośród setek jachtów i motorówek, które żegnały go na wodach Zatoki Kadyksu. Do grona odprowadzających okręt dołączyła również królewska para, która płynęła na patrolowcu Vigia.
Monarchowie na żaglowcu
Praktyka na Juanie Sebastianie Elcano to tradycja królewskiego rodu Burbonów, władającego Hiszpanią. W 1958 roku w rejs wybrał się Juan Carlos, który objął tron w 1975 roku. Jego syn Filip, dzisiejszy król, był podchorążym na Elcano w 1987 roku. Ostatnią wspólną, sentymentalną wizytę na pokładzie jednostki złożyli w 2018 roku, o czym pisaliśmy tutaj. Na okręcie krótką przejażdżkę odbył też król Alfonso XIII w kwietniu 1928 roku, niedługo po wejściu szkunera do służby. Teraz przyszedł czas na urodzoną w 2005 roku Eleonorę. Księżniczka Asturii odziedziczy królestwo po ojcu. Gdy tak się stanie, będzie pierwszą królową Hiszpanii od czasów Izabeli II, która zmarła w 1868 roku.
Elcano dookoła Ameryki Południowej
Na trasie sześciomiesięcznego rejsu Juana Sebastiana de Elcano znajdzie się osiem krajów. Żaglowiec standardowo popłynie dookoła Ameryki Południowej, odwiedzając po drodze Wyspy Kanaryjskie, Salvador w Brazylii, Montevideo w Urugwaju, Punta Arenas i Valparaiso w Chile, Callao w Peru, Panamę, Kartagenę w Kolumbii, stolicę Dominikany Santo Domingo i Nowy Jork, w którym księżniczka zmustruje i wróci do kraju samolotem. Podczas rejsu nie będzie jednak mogła liczyć na taryfę ulgową. Już pierwszego dnia w porcie musiała wspinać się na maszty. Rutynę codzienności na żaglowcu wypełnią jej wachty i nauka, podobnie jak 75 innym podchorążym (w tym gronie jest 9 kobiet). Wyprawa jest częścią trzyletniej praktyki wojskowej Eleonory, która obejmuje również naukę w szkołach wojsk lądowych i lotniczych.
Więcej o historii Juana Sebastiana de Elcano przeczytacie w naszym artykule tutaj. Warto dodać, iż jednostka dotychczas tylko raz odwiedziła Polskę. Działo się to podczas Dni Morza w Szczecinie w 2019 roku. Zobaczcie naszą relację.