Ksiądz profesor Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie udzielił niedawno wywiadu "Faktowi". Nawiązał między innymi do finansów wielu parafii w Polsce. Jak podkreślił, bardzo często ich wpływy pochodzą w tej chwili w największym stopniu od najstarszych osób. - To pokolenie jest bardzo szczodre i ofiarne - powiedział.
REKLAMA
Zobacz wideo Ewa Kasprzyk o swoim ślubie: "Ksiądz jest afrykanistą"
Coraz większe problemy finansowe części parafii
Ksiądz zauważa, iż na tace, w czasie kolędy i zamawianych mszy w wielu przypadkach przez cały czas trafiają duże kwoty. Są one choćby wyższe niż w okresie przedpandemicznym. Coraz poważniejszym problemem jest jednak utrzymanie instytucji diecezjalnych, takich jak kurie, pałace biskupie czy seminaria duchowne. - Tam potrzeba coraz więcej środków, które są pozyskiwane z poszczególnych parafii - powiedział Kobyliński.
Duchowny nie ukrywa, iż mimo iż sytuacja materialna niektórych parafii w naszym kraju jest bardzo dobra, są też takie, które mierzą się z poważnym kłopotami. - Biedne parafie, gdzie proboszczom i wikariuszom może w przyszłości zajrzeć bieda w oczy. [...] W jednej instytucji mamy ogromną niesprawiedliwość finansową, która prowadzi do gigantycznych różnic w dochodach duchownych. Tego nie ma w innych grupach zawodowych - zauważa rozmówca "Faktu".
To wpłynie na sytuację finansową wielu polskich duchownych
Ksiądz Kobyliński nawiązał też do reformy edukacji, która będzie wprowadzona od września. - Po wakacjach duża część księży straci pracę w szkołach. A dla wielu duchownych z ubogich parafii pensja nauczycielska była gwarancją stabilnego utrzymania - mówi. Czy uczęszczasz regularnie do kościoła? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
