Kostek, czy ty masz rozum? Myślisz, iż za pieniądze cię do siebie zapraszam? Żal mi ciebie, i tyle. Kostek siedział na wózku inwalidzkim i patrzył przez zakurzone okno na podwórze szpitalne. Nie miał szczęścia okno jego sali wychodziło na wewnętrzny dziedziniec, gdzie stały ławki i kwietniki, ale rzadko pojawiali się tam ludzie. Do tego była […]