Kryzys jest trudnym momentem. W jego trakcie wszystko może się zmienić. Niestety na jego skutek często odrzucamy to, co do tej pory nas karmiło i wzmacniało. Tak właśnie działa kryzys wieku średniego w małżeństwie. Właśnie z jego powodu mnóstwo par się rozchodzi. Pojawia się zdrada i niezrozumienie.
Co naprawdę się zmienia?
Osoba, która stworzyła termin kryzys wieku średniego przyznała po czasie, iż tak naprawdę sobie go wymyśliła, iż takie „coś” nie istnieje. Mimo tej deklaracji w świat poszła informacja, która skupiła na sobie ogromną uwagę. I tego faktu nie dało się zmienić ani w jakikolwiek odkręcić. Kryzys wieku średniego i jego konsekwencje dla ludzi stał się tematem wielu filmów, książek, czy po prostu tematem rozmów. I tak zwani „prości” ludzie doszli do
wniosku, iż nie zgadzają się ze stwierdzeniem, iż kryzys wieku nie istnieje.
On istnieje. Bo doświadczają go sami. Tysiące osób na całym świecie czuje, iż w pewnym wieku coś się dzieje…. Przeżywają zmiany indywidualnie, ale również osobiście w swoich relacjach.
Człowiek nagle, nie wiedzieć, dlaczego, czuje, iż coś jest nie tak.
Rzeczywistość, która do tej pory wystarczała, staje się niepełna a czasami zbyt przerażająca, żeby się w niej odnaleźć. Pauzujemy…
Jaki w tym wszystkim sens?
Najwięcej energii zabiera pytanie o sens. O to, po co nam to wszystko? Dotąd zabiegane, często mocno zafiksowane na pracy czy codziennych obowiązkach, nie miałyśmy czasu się zastanowić. Teraz to się zmienia.
Biegłyśmy, czasami uciekałyśmy, ale rzeczywistość w końcu nas dogoniła. I okazało się, iż wraz z nią pojawiła się seria pytań.
- Jaki jest w tym wszystkim sens?
- Czy dobrze żyję?
- Czy nie marnuję swojego życia?
- Czym jest szczęście?
- Co mogę zrobić dla siebie i innych?
- Czy coś bym zmieniła?
- Dalsze życie ma tak wyglądać jak dotychczasowe?
- Czy chcę coś zmienić?
Przez wiele lat żyjemy siłą rozpędu. W pewnym momencie przychodzi jednak chwila „sprawdzam”, kiedy wydaje się, iż otwierają się nam pewne klapki w głowie, zaczynamy widzieć świat całkiem inaczej niż dotychczas.
Kryzys wieku średniego
I w ten oto klasyczny sposób kryzys wieku średniego zamienia się w kryzys wieku średniego w małżeństwie. Rozterki konkretnej osoby zostają przeniesione na całą relację, jej codzienność, miłość, uczucia, rodzinę. Gdy dodatkowo zmian doświadcza nie tylko kobieta, ale również mężczyzna, robi się podwójnie ciężko. Ciężko walczyć bowiem ze swoimi problemami i z problemami drugiej osoby.
Zmieniamy się
Ktoś się zmienia. Druga osoba również, często w trudnym do ocenie kierunku…i w skali nie do oszacowania. Niekiedy efektem tego jest poczucie, iż stajemy się całkowicie innymi ludźmi. Nagle doświadczamy siebie na całkiem innym poziomie.
Zdarza się, iż zmiany te są po prostu spektakularne. Coś, co wydawało się nam oczywiste, przestaje takie być. Rzeczy akceptowalne stają się nie do pomyślenia. Niekiedy choćby zmienia się sposób spędzania przez nas czasu czy nasze osobiste priorytety. Często dochodzimy do wniosku, iż zaskakujemy sami siebie, a co najgorsze, iż nie znamy tej osoby, z którą dotąd dzieliliśmy życie.
Mężczyźnie odbija, kobieta ryczy
Nie bez powodu mówi się, iż mężczyznom po 40 odbija, a kobieta po 40 to rycząca czterdziestka. Określenia te, niezbyt pochlebne zresztą, mają jednoznacznie oceniać to, co się dzieje z osobami w wieku średnim. Nie owijając w bawełnę – mamy tracić rozum.
Tak podsumowuje się zachowanie trudne do zrozumienia, całkowicie inne niż dotychczas.
Skala zmian może być niestety taka duża, iż przeżywana przez jedną i drugą osobę może doprowadzić do całkowitego niezrozumienia i licznych konfliktów. W życiu wrze, w relacji również…
Kryzys wieku średniego w małżeństwa
Te dość ogólne określenia można przełożyć również na konkrety.
Spójrzmy na taką sytuację. On przykładowo całe życie spokojny i opanowany, po czterdziestce postanawia posmakować życia. Robi to w taki sposób, iż sięga po mocno ryzykowne zachowania. Postanawia gwałtownie jeździć na motorze, skakać ze skał do głębokiego morza, nurkować, sprawdzić się we wspinaczce, skoczyć na bungee.
Powiesz, co z tego? Teoretycznie wszystko może być pod kontrolą. Nic nie musi się stać, jednak po drugiej stronie pojawia się niezrozumienie. Skoro mężczyzna przez dotychczasowe życie nie potrzebował tego typu bodźców, to co u licha się stało, iż nagle ich tak mocno pragnie? Zwariował, czy jak?
Być może w tym samym czasie zmiana następuje też w kobiecie. On wychodzi na motor, a ona się irytuje. Bo to na jej barkach jest cały dom i nadzór nad dziećmi. Dotąd przymykała na wiele kwestii oko. Teraz już nie zamierza! Nastolatkowie sprawiało sporo problemów, a ona czuje, iż zaraz zwariuje. Jest wściekła, iż nie może tego wszystkiego rzucić w cholerę.
Musi być tą odpowiedzialną tak jak przez całe życie. On ma prawo się odprężyć i odpocząć, ona natomiast nie ma takiego prawa. I wkurza ją to jak mało co! Za słowami idą też czyny…
Bunt i opór
Często efektem kryzysu wieku średniego jest bunt, jak również czynny opór. Dotąd skłonne do współpracy osoby wołają weto. Mówią, iż czegoś już nie będą robić. Na coś się nie zgadzają. Wielu odkrywa w sobie pokłady asertywności. To ważne i potrzebne.
Jednak w tym samym czasie dostają komunikat od świata, iż zwariowali, iż im odbiło, iż są niepoważni, tak nie wypada, należy zachowywać się stosownie do wieku. Ludzie, którzy byli przyzwyczajeni do pewnych zachowań, mocno protestują przeciwko zmianie. I próbują niepokorną osobę w wieku średnim postawić do pionu.
Kryzys wieku średniego w małżeństwie. Dokąd to Cię zaprowadzi?
Kryzys wieku średniego w życiu nie musi prowadzić do destrukcji. Niestety jednak takie ryzyko istnieje, iż właśnie tak się wszystko skończy. Jedną wielką katastrofą, po latach ocenianą mocno negatywnie. Na szczęście istnieje też druga strona medalu, opcja dużo bardziej korzystna.
Kryzys wieku średniego w małżeństwie może paradoksalnie wzmocnić związek, poukładać go na nowo. Przygotować na czas, kiedy dzieci wyfruną z domu i ponownie będziemy w dwójkę. Może nas nauczyć codzienności tylko we dwoje. choćby coś tak dramatycznego jak zdrada może zmusić do pracy nad związkiem. Nie zawsze stanowi nieodwołalny powód do rozwodu.
Jest szansa, iż kryzys w związku będzie pretekstem do pracy nad sobą, jeśli
będziemy mieli:
- do siebie i do partnera szacunek,
- cierpliwość,
- świadomość, iż rzeczywistość się zmienia,
- nic nie jest takie samo,
- mamy prawo dojrzewać,
- partner też ma szansę sięgać gór,
- umiemy sobie i innym wybaczać,
- nie wymagamy perfekcjonizmu.
Po kryzysie wieku średniego jest życie. Gdy kryzys dotyka również związek może niestety skończyć się różnie, ale wcale nie musi. jeżeli dwie strony mają w sobie gotowość do pracy nad sobą i do wypracowania wspólnej przyszłości, nowych zasad w rzeczywistości, która nas zaskoczyła, to czas po zmianie może być lepszy niż kiedykolwiek wcześniej. I tego doświadcza wcale niemało par na całym świecie.