
Kontyngent wojskowy Korei Południowej i USA przeprowadza wspólne ćwiczenia wojskowe, które zostały skrytykowane przez Kima Dzong Una, przywódcę Korei Północnej. Wydarzenie to wzburzyło stosunki między oboma państwami, które od ponad 70 lat pozostają w stanie wojny.
Według oficjalnych danych, Kim Dzong Un stwierdził, iż wspólne ćwiczenia wojskowe są „wyrazem chęci wywołania wojny” i „potwierdzeniem wrogiej postawy wobec Pjongjangu”. W związku z tym, Kim Dzong Un wezwał do „szybkiej rozbudowy” arsenału nuklearnego kraju.
Intensyfikacja kontaktów wojskowych między USA i Republiką Korei jest postrzegana jako zapowiedź eskalacji napięć na Półwyspie Koreańskim. Kim Dzong Un określił to jako „najbardziej oczywisty przejaw ich woli, by wywołać wojnę” i „przejaw niszczenia pokoju i bezpieczeństwa w regionie”.
W odpowiedzi na te wydarzenia, urzędnik ministerstwa ds. zjednoczenia w Seulu zapewnił, iż ćwiczenia wojskowe nie mają na celu ataku na Koreę Północną ani eskalacji napięć na Półwyspie Koreańskim. Celem tych ćwiczeń jest jedynie wzmocnienie gotowości obronnej Korei Południowej i USA.
Stosunki między Koreami są w tej chwili oceniane jako najgorsze od dziesięcioleci. Obie strony pozostają w stanie wojny od ponad 70 lat, gdyż konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się podpisaniem rozejmu, a nie traktatu pokojowego.
Warto zauważyć, iż Korea Północna posiada już znaczny arsenał nuklearny, a Kim Dzong Un przez cały czas deklaruje chęć jego rozbudowy. Według danych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), Korea Północna posiada około 30-50 głowic nuklearnych.
Ćwiczenia Ulchi Freedom Shield, do których odniósł się Kim Dzong Un, potrwają do 28 sierpnia. Wydarzenie to jest monitorowane przez ONZ i inne międzynarodowe organizacje, które apelują o zachowanie pokoju i bezpieczeństwa w regionie.
W związku z tymi wydarzeniami, USA i Korea Południowa zobowiązały się do współpracy w celu zachowania pokoju i bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim. Prezydent USA, Joe Biden, i prezydent Korei Południowej, Yoon Suk-yeol, potwierdzili swoje zobowiązanie do współpracy w sprawie bezpieczeństwa i pokoju w regionie.
Podsumowując, kryzys na Półwyspie Koreańskim jest bardzo poważnym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie. Wszystkie strony zaangażowane w ten konflikt powinny działać w celu zachowania pokoju i bezpieczeństwa, oraz szukać rozwiązań, które pozwolą na stopniową normalizację stosunków między Koreą Północną i Koreą Południową.