Krótkie strzały #19: Mordercy i hipokryci

blog.fabiankoziolek.pl 2 dni temu
Czas czytania: 5 min.

Stany Zjednoczone dostarczyły nam w ostatnim tygodniu sporo emocji, prawda? Może nie takich, jakich byśmy chcieli, ale na pewno nie dało się przejść obojętnie wobec ostatnich nagrań, które dotarły do nas zza oceanu.

Jeśli jeszcze nie domyślasz się, o co chodzi, już wyjaśniam sytuację.

Piszę o krwawym morderstwie Bogu ducha winnej dziewczyny, które mogliśmy w całości zobaczyć na nagraniu. No i kolejnym morderstwie, tym razem prawicowego komentatora politycznego, też dostępnym do obejrzenia w internecie.

Nie takie filmy chciałbym oglądać, ale jest jak jest.

Traktuję to jako przypomnienie, do czego zdolny jest człowiek w stanie upadłym, czyli oddzielonym od światła Bożego.

Uwaga! Tekst pisany na gorąco, więc wybacz ewentualne zgrzyty. Poprawię je w wolnej chwili.

Poza tym opisuję w nim brutalne sceny, więc czuj się ostrzeżony.

O co chodzi?

Jeżeli przez cały czas nie wiesz, o czym piszę, może choćby lepiej dla ciebie. Ale reszta tekstu nie miałaby wielkiego sensu bez znajomości tematu, więc krótko przedstawię sytuację.

Ostatnio służby amerykańskie udostępniły nagranie morderstwa, do którego doszło już jakiś czas temu. Widać na nim, jak młoda, biała dziewczyna wsiada do metra i zajmuje jedno z siedzeń przy drzwiach. Niestety tak się nieszczęśliwie złożyło, iż usiadła plecami do niedawno wypuszczonego z więzienia murzyna, siedzącego tuż za nią.

Po kilku minutach jazdy ten właśnie murzyn — niczym niesprowokowany — wyjął z kieszeni nóż, wstał i zza pleców dźgnął dziewczynę trzy razy w klatkę piersiową.

Ona zdążyła jedynie spojrzeć na niego z przerażeniem. Prawdopodobnie choćby nie zdawała sobie sprawy, co adekwatnie się stało. Po kilku sekundach straciła przytomność i zjechała z siedzenia na podłogę.

W internecie zwykle krążą mocno ocenzurowane wersje tego nagrania, ale ja miałem okazję obejrzeć całość.

Razem z momentem ataku. Razem z tymi kilkoma sekundami, kiedy dziewczyna kuli się na siedzeniu w kompletnym szoku. No i finalnie — razem z chwilą, gdy traci przytomność, upada na podłogę i wylewa się z niej kałuża krwi.

Widząc coś takiego, zaczynasz lepiej rozumieć, dlaczego w Prawie Bożym zawsze istniała kara śmierci.

Biedna dziewczyna… świeć Panie nad jej duszą.

Drugie morderstwo nie jest aż tak brutalne, bo mamy do czynienia ze snajperem, który z oddali (jakichś 200 metrów) zastrzelił wspomnianego komentatora politycznego. Kula trafiła faceta w szyję, prawdopodobnie przerywając tętnicę, co widać po ilości krwi wylewającej się z rany.

Chociaż wedle niektórych analityków kula mogła trafić w kamizelkę kuloodporną, a później rykoszetem w szyję. Wskazywałby na to fakt, iż na nagraniach widać tylko jedną ranę, a przy broni takiego kalibru często są dwie (wlotowa i wylotowa).

Tak czy inaczej do morderstwa doszło na kampusie uniwersyteckim, gdzie zastrzelony organizował kolejną ze swoich debat ze studentami.

Miał żonę i dwójkę małych dzieci.

Nie pozostaje mi nic innego, tylko napisać to samo, co wyżej. Świeć Panie nad jego duszą.

Hipokryzja goni hipokryzję

Po co piszę o tych wydarzeniach? Bo tuż po zamordowaniu prawicowego komentatora mnóstwo lewaków zaczęło publikować w internecie wpisy i nagrania, na których cieszą się z jego śmierci. Z kolei prawa strona barykady zaczęła im wytykać, iż są obrzydliwymi ludźmi, jeżeli świętują czyjąś śmierć tylko dlatego, iż facet miał inne poglądy.

I to jest oczywiście prawda. Każdy, kto cieszy się z czyjejś śmierci (szczególnie jeżeli robi to tylko dlatego, iż zamordowany ma inne poglądy), jest ohydnym człowiekiem.

Ale problem polega na tym, iż ci sami hipokryci z “prawicy”, którzy krytykują takie zachowanie, sami parę dni temu mówili coś podobnego. Dzielili się opiniami, iż ta zasztyletowana dziewczyna zasłużyła sobie na to, bo popierała Black Lives Matter.

Najczęściej takie rzeczy pisali pigularze od redpilla i blackpilla.

Powiedz mi. Jak można być takim nienawistnym zjebem, żeby powiedzieć: “za swoje poglądy zasłużyła sobie, żeby ktoś ją zadźgał w pociągu”? I teraz te pigularskie przegrywy udają pierwszych sprawiedliwych, oskarżając jakichś lewackich wariatów o coś, co sami robili kilka dni temu?

Mało tego!

Teraz ogromna część prawicy popiera działania rządu amerykańskiego, który chce karać ludzi cieszących się ze śmierci prawicowego celebryty. Niby na jakiej podstawie? Takie zachowanie może jest ohydne, ale nie łamie prawa.

Ja wam dobrze radzę, żebyście patrzyli trochę dalej niż na czubek własnego nosa. jeżeli teraz będziecie wiwatować rządowi, iż ściga lewactwo za chore poglądy, dacie mu przyzwolenie, żeby tak robił dalej. I co wtedy? Rząd się zmieni na lewicowy i to samo zacznie robić wam. Wtedy znowu będziecie płakać, barany.

Nie dajcie się rozgrywać jak bezmózgie lemingi, bo władcy tego świata chcą was wciągnąć w wojnę domową i zewnętrzną.

Podsumowanie

Na pewno kojarzysz strategię “dziel i rządź”. Właśnie ją możesz teraz obserwować w USA na porządku dziennym. Narasta polaryzacja społeczeństwa podzielonego na dwa obozy zwalczające się nawzajem.

A na samym szczycie przywódcy obu tych obozów służą tym jednemu władcy. Nieważne, czy farbowana “prawica”, czy lewica — obie drogi prowadzą do tego samego celu. Totalnej kontroli i zniewolenia.

Oba obozy na koniec dnia sprzedają nam to samo. Tylko marketing jest inny.

Dlatego teraz podzielę się z tobą prostą radą: nie daj się wciągnąć w emocjonalne reakcje.

Władcy tego świata chcą, żebyś albo się bał, albo się wściekał. Bo wtedy przestajesz myśleć i jesteś gotów zaakceptować rzeczy, których normalnie nigdy w życiu byś nie poparł. Aby tego uniknąć, zawsze zachowuj trochę przestrzeni między sobą i tym, co się dzieje. Pozwoli ci to oceniać sytuację na chłodno i stosunkowo obiektywnie.

Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeżeli uznaliście tekst za interesujący i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.

Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.

Wesprzyj bloga i pomóż mi pomagać innym! Kliknij przycisk i postaw mi kawę!

Zajrzyj też na:

  • Facebooka (gdzie najszybciej pojawia się info odnośnie artykułów lub ich braku)
  • Twittera (gdzie wrzucam luźniejsze i nieraz zabawne komentarze polityczno-społeczne)
Idź do oryginalnego materiału