Na początek przypomnienie: 27 lipca pan Mariusz wyruszył na rowerze w podróż do Świnoujścia. Trasa do przejazdu liczy 1250 km. Dziś jest wtorek, nasz ropczycanin znajduje się w Namysłowie, w hotelu i może zrelacjonować, co dotychczas zobaczył, jakie przeżył przygody i jakich ludzi po drodze spotkał.
Trasa
Dotychczasowy dystans to ponad 400 km. Zwiedzone miasta: Słupia, Częstochowa, Olsztyn, Kluczbork, Namysłów. jeżeli jest możliwość wyboru, pan Mariusz wybiera drogi lokalne, boczne, czasem szutrowe lub tak piaszczyste, iż rower trzeba prowadzić. Dlaczego? Trochę ze względu na bezpieczeństwo, trochę na ciekowość. Bo ileż niespodzianek i wspaniałości można przy okazji zobaczyć, odkryć! Na trasie do Częstochowy remontowany jest 30-kilometrowy odcinek drogi. Objazd – poboczem, pod górkę, ale za to piękne widoki na jurę krakowsko-częstochowską. Przed Namysłowem – przejazd po piasku, dookoła dziesiątki hektarów pustych pól. Ale potem wioski z charakterystycznymi ceglanymi poniemieckimi domami i wjazd do miasta pod zwodzoną bramą.
Ludzie
W swojej podróży pan Mariusz chętnie rozmawia ze spotykanymi ludźmi. Są ciekawi, naszego miasta i bardzo życzliwi. Częstują wodą, owocami, swojskimi warzywami. Czasem się okazuje, iż znają Ropczyce, iż chodzili tu do szkół średnich. Pozdrawiamy przy okazji absolwentów ZS Agrotechnicznych, rozsianych po Polsce!
Koszulka robi furorę!
Biała koszulka z napisem „Ropczyce” i mapą, pokazującą nasze miasto, zwraca uwagę. Mijające naszego rowerzystę samochody zwalniają, żeby dobrze odczytać informacje, ludzie machają, pozdrawiają, życzą powodzenia. No i na postojach zawsze jest temat do rozmów.
Zdrówko
Największy strach to stawy, kolana. Zakwasy to nic – wcześniejsze treningi i doświadczenie sprawiają, iż nie ma się o co martwić. Na deszcze – kurtka, na słońce – kask. A dziś okazało się, iż jeszcze maść na oparzenia. Bo pogoda jest zbyt piękna i w odsłoniętych miejscach skórę trochę przypaliło.
Bezpieczeństwo
Pan Mariusz to doświadczony rowerzysta, więc ryzykanctwo jest mu obce. Przestrzega wszystkich młodych użytkowników roweru: nie wolno jeździć z słuchawkami na uszach! Rowerzysta musi widzieć i słyszeć, co się dzieje wokół. Musi myśleć i przewidywać! „Dziś o mały włos doszłoby do nieszczęścia. Kobieta zasnęła za kierownicą i tuż przede mną zjechała na mój pas. Wyglądało to tak, jakby chciała we mnie wjechać. Uratowała mnie uwaga i refleks. Ja cały i ona cała”.
CDN
„To jest moja trzecia taka podróż. Wiem, na co się pisałem. Dla mnie to jest frajda.” Panie Mariuszu, życzymy siły, bezpiecznego przejazdu i kolejnych pięknych miejsc do zwiedzania!