Szwecja chce utworzyć awaryjne magazyny zboża
"Najmłodszy członek NATO - Szwecja - uruchamia pierwsze od czasów zimnej wojny krajowe rezerwy żywności, by zgromadzić zapasy zboża w obliczu rosnących napięć z Rosją" - informuje "Newsweek" w swoim artykule. Tamtejszy rząd przeznaczył na to około 575 milionów koron, czyli ponad 221 milionów złotych. Wszystko po to, aby stworzyć awaryjne magazyny zboża w północnej części kraju, która ma strategiczne znaczenie dla wojska i systemu obrony. Zboże będzie przechowywane w tzw. magazynach roboczych. Przetarg na realizację projektu ogłoszono w regionach Norrbotten, Västerbotten, Västernorrland i Jämtland, które są uzależnione od dostaw zboża z południa kraju i mogłyby zostać odcięte w razie kryzysu lub wojny. "Decyzja zapadła po ostrzeżeniach państw znajdujących się na wschodniej flance NATO dotyczących zagrożenia ze strony Rosji, oskarżanej o naruszanie przestrzeni powietrznej Sojuszu dzięki dronów" - zaznacza tygodnik.
REKLAMA
Szwedzki minister: Zakłócenia w łańcuchach dostaw w razie wojny są realnym zagrożeniem
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, iż ryzyko całkowitego odcięcia Szwecji jest bardzo niskie, ale ryzyko zakłócenia złożonych łańcuchów dostaw z poważnymi i nieprzewidywalnymi skutkami w razie wojny lub konfliktu jest, niestety, znacznie bardziej realne - powiedział minister obrony cywilnej Szwecji Carl-Oskar Bohlin. Według szwedzkiego rządu choćby 95 proc. mieszkańców kraju mogłoby przetrwać trzy miesiące bez niedoborów składników odżywczych, korzystając z planu przewidującego trzy tysiące kalorii dziennie. Szwedzka Agencja ds. Ochrony Ludności opublikowała również listę zalecanych produktów wysokokalorycznych i łatwych w przechowywaniu - między innymi suszone mięso lub ryby, dżem, czekoladę, mleko w proszku i herbatniki.
Zobacz wideo Rosja postrzega nasz wciąż jako zalążek imperium, który trzeba zniszczyć
Mur dronowy ma być gotowy do 2027 roku
"Newsweek" zwrócił uwagę, iż Komisja Europejska zaleciła obywatelom Unii, by zgromadzili zapasy żywności potrzebne na co najmniej 72 godziny na wypadek wojny lub innych sytuacji nadzwyczajnych, takich jak pandemia COVID-19. Tymczasem Unia Europejska prowadzi rozmowy na temat stworzenia tzw. muru dronowego na wschodniej flance, który ma być gotowy do końca 2027 roku i ma chronić przed zagrożeniem ze strony Rosji. Już w przyszłym ma osiągnąć wstępną gotowość operacyjną. To propozycje Komisji Europejskiej przyjęte w czwartek 16 października przez unijnych komisarzy. Mur jest elementem wzmocnionej obrony na wschodzie zwanej Strażą Wschodniej Flanki. Ten zintegrowany system z kolei ma powstać do końca 2028 roku. Teraz propozycjami zajmą się unijne kraje. Pierwsza okazja do dyskusji na najwyższym szczeblu, w gronie przywódców, za tydzień na szczycie w Brukseli. To od państw członkowskich będzie zależało, czy plan Komisji przewidujący wybudowanie muru antydronowego do końca 2027 roku, zostanie zrealizowany.
Czytaj także: "Media: Poufne dokumenty wojskowe znalezione na wysypisku śmieci. 'Bomba atomowa'".
Źródła: Sweden Herald, CBS News, Newsweek, IAR