KOZIARZ – Wieża Widokowa

tuitam.org.pl 1 dzień temu

KOZIARZ – Wieża Widokowa; wędrówka : styczeń 2025

KOZIARZ – Wieża Widokowa. Co to za miejsce?

Koziarz nazywany jest również Suchym Groniem i wznosi się na wysokość 942 m n.p.m. Wyjaśniamy dlaczego tak jest. Nazwą Suchy Groń przez całe wieki określano grzbiet górski leżący pomiędzy polaną Wojakówka, a polaną Jaworze włączając również obszerne, należące do Tylmanowej polany, położone na zachodnich zboczach tego grzbietu. Natomiast nazwa Koziarz dotyczyła wyłącznie niewielkiej polany należącej do Obidzy, położonej na wschodnich zboczach Suchego Gronia. Na skutek błędu przy sporządzaniu współczesnych map, główną kulminację Suchego Gronia pomylono z polaną Koziarz i nazwano Koziarzem, natomiast nazwę „Suchy Groń” zawężono wyłącznie do jednego szczytu całego pasma. Błąd pojawił się na współczesnych mapach, dawniejsze mapy podają prawidłową nazwę.

W 2015 roku na zarośniętej lasem kopule szczytowej Suchego Gronia, na miejscu dawnej wieży triangulacyjnej (tzw. patryji) wzniesiono wieżę widokową. To ponad 20-metrowa drewniana konstrukcja z tarasem widokowym, z którego roztacza się widok na sąsiednie pasma górskie, w tym na Beskid Sądecki, Gorce, Pieniny, Tatry oraz przełom Dunajca w Tylmanowej.

KOZIARZ – Wieża Widokowa. WRAŻENIA.

Wieża jest wysoka, której taras „unosi” się sporo ponad czubkami drzew. Umożliwia to wspaniałą kontemplację krajobrazu, zwłaszcza podczas ładnej pogody z dobrą przejrzystością. U nas z tym nie było za dobrze jak widać na zdjęciach haha. Jednak odrobina ciężkich chmur również buduje niezwykłą atmosferę. Wieża jest szeroka i posiada zabudowane schody, więc nie stanowi problemu dla osób z lękiem wysokości.

KOZIARZ – Wieża Widokowa. WĘDRÓWKA

Do wieży na szczycie Koziarza można dostać się w sumie na trzy sposoby. Tan najkrótszy i zarazem najszybszy to spacer z małego leśnego parkingu znajdującego się na końcu drogi prowadzącej wzdłuż rzeczki Brzynka z miejscowości Brzyna. Stąd mamy do celu około 700 – 800 m, z czego ostatnia część ścieżki ostro pod górkę. Dystans ten pokonujemy w około 20…30 minut. jeżeli przyjedziecie tu zimą tak, jak my to czeka Was dłuższy spacer, bowiem wąska, wyłożona chyba płytami droga tutaj nie jest odśnieżona. Bez łańcuchów ciężko wjechać i podjechać do leśnego parkingu. W naszym przypadku zostawiliśmy auto na parkingu przy ostatnim przystanku autobusowym przed rozwidleniem dróg. Stąd mamy około 3,5 km do wieży. Droga jest łatwa, ale cały czas pod górkę. Sami spiesząc się jeszcze do naszej Leśnicy na Słowacji nadaliśmy ostrzejsze tempo i pokonaliśmy dystans w jedną stronę w około 1 godzinę. Kiedy miniemy wspomniany leśny parking na końcu drogi wchodzimy już na odsłonięty teren, gdzie pojawiają się fajne krajobrazy. Później ścieżką, za strzałką pokazującą kierunek do wieży idziemy coraz wyżej, aż w końcu skręcamy na wąziutką ścieżką i drapiemy się ostro pod górkę. Ścieżka ta doprowadza nas już pod samą wieżę. Należy zauważyć, iż trakt ten nie jest oznaczony żadnym szlakiem turystycznym. To po prostu droga do wieży, więc dobrze jest kontrolować kierunek marszu na apce turystycznej.

Jeśli mamy trochę więcej czasu to możemy podjechać na rozjeździe przy wspomnianym przystanku autobusowym w prawo jak najbliżej żółtego szlaku, którym już zgodnie z turystycznym oznakowaniem przez Okrąglicę docieramy do wieży. Szlaki dłuższe to zielony z Tylmanowej. Tutaj pokonujemy już dłuższy dystans około 6 km pokonując różnicę poziomów ponad 500 m co zajmuje około 2,5 godziny w jedną stronę. Oraz z Dzwonkówki, na którą wychodzimy z Krościenka. Całkowita długość szlaku z Krościenka do wieży to 10 km. Taki trekking można sobie zorganizować najlepiej z transportem powrotnym z Tylmanowej, do której można zejść wspomnianym wcześniej zielonym szlakiem.

I tak to wygląda. Samą wieżę możemy bardzo polecić, ponieważ rozciągają się z niej jednej z najładniejszych widoków w Beskidzie Sądeckim. Tylko od Was zależy, którym szlakiem wyjść do celu, a to związane jest z tym czy macie jeszcze coś zaplanowane na ten dzień, tak jak to było w naszym przypadku. jeżeli przypadkiem kwaterujecie w Szczawnicy to bardzo polecamy naszym zdaniem najładniejszy szlak w Pieninach, który opisujemy w nasze relacji TUTAJ.


Idź do oryginalnego materiału