Kot przez dwa tygodnie przychodził pod okno. Pracownicy byli w szoku, gdy odkryli powód

naszkraj.online 1 miesiąc temu
Do drzwi pokoju dyżurnego wpadła Jadwiga młoda, świeżo po szkole pielęgniarskiej. Oczy jej błyszczały, a policzki płonęły rumieńcem: Pani Halino! Znowu tu jest! Wyobraża pani sobie? Kto on? kierowniczka zmęczonym gestem przetarła czoło. Nocna zmiana była ciężka, a tu jeszcze to Kot! Szary, z białym uchem Już godzinę siedzi! I przychodzi codziennie, rozumie pani? Jak […]
Idź do oryginalnego materiału