Koszt radości

naszkraj.online 6 dni temu
Cena szczęścia Krzysztof leżał na kanapie, przymknął oczy i nasłuchiwał odgłosów w mieszkaniu oraz za oknem. Przez szczelne szyby dobiegały stłumione klaksony, syreny policji lub karetki. W sąsiednim mieszkaniu ktoś się kłócił, gdzieś dzwonił telefon, trzasnęły drzwi… Kiedyś lubił tak leżeć i zgadywać, w którym mieszkaniu oglądają telewizję, a w którym się kłócą, na którym […]
Idź do oryginalnego materiału