Zielone opakowania i charakterystyczny cytrusowy zapach. To właśnie Weleda.
To nie jest mój pierwszy raz. Jakiś czas temu miałam już okazję testować kosmetyki marki Weleda i moje wrażenia były wtedy bardzo pozytywne. Szczególnie do gustu przypadło mi masło do ciała.
Co otrzymałam tym razem?
Balsam do ust już znam. Nowością natomiast jest dla mnie orzeźwiający dezodorant i uniwersalny krem. Od razu przyznam, iż jestem wielką miłośniczką kremów, a szczególnie tych do rąk. Nigdy nie używam tego samego dwa razy. Uwielbiam testować różne marki i nie wyobrażam sobie pójścia spać bez nakremowania dłoni. Taki mały rytuał.
Co ze składami kosmetyków Weleda?
Postanowiłam sprawdzić składy kosmetyków w lupie kosmetycznej, gdzie można wpisać poszczególne składniki i wyświetli się szczegółowa analiza. Jestem mile zaskoczona, ponieważ większość składników zaświeciła się na zielono. Pozostałe na pomarańczowo, co oznacza, ze są jak najbardziej dobre z malutkim ale, które nie wpływa na negatywną opinię. Brawo dla marki za zachowanie naturalności w składach nie tylko w nazwie, ale także w praktyce.
Przesyłka od Weledy zawierała interesujący zestaw, którego testowanie było ciekawym doświadczeniem.
Kilka słów o kosmetykach
Balsam do ust Skin Food Lip Butter
Znam już ten balsam. przez cały czas nie pałam do niego miłością, ale na "lepsze" dni moich ust się nadaje. Zdecydowanie bardziej wolę pomadki i balsamy w sztyfcie, ale miło czasem przetestować coś innego. Na pewno dzięki swojemu rozmiarowi idealnie zmieści się choćby w najmniejszej torebce. Jest również bardzo wydajny. Nie będziecie w stanie gwałtownie go zużyć.
Producent informuje: Skin Food masło do ust zawiera naturalne olejki i wyciągi roślinne. Intensywnie odżywia usta w codziennej pielęgnacji suchej i spierzchniętej skóry.
Cena: 29,99 zł w drogerii Hebe
Nie znałam wcześniej tego produktu, ale od razu go pokochałam. Piękny cytrusowy zapach i lekko tłusta konsystencja to jest dokładnie to, czego potrzebują moje dłonie. Krem można stosować także na inne części ciała i do twarzy. Produkt idealny w podróż dzięki swojej wielofunkcyjności. Jestem na tak!
Producent informuje: Skin Food Light zapewnia natychmiastowy komfort wysuszonej skórze. Formuła jedwabistego balsamu łączy organiczny olejek słonecznikowy z naturalnymi ekstraktami nagietka, bratka i rumianku. Zapewnia skórze błyskawiczne nawilżenie i chroni przed wysuszeniem. Lekka konsystencja pomaga w regeneracji bariery ochronnej skóry. gwałtownie się wchłania, jest idealny w podróży i pozostawia skórę miękką i zabezpieczoną. Odpowiedni do twarzy i ciała.
Cena: 34 zł na Zalando
Niby perfum, niby dezodorant. Takie trochę dwa w jednym. Intensywny słodki, cytrusowy zapach idealnie pasuje do lata. Na ciele pachnie równie przyjemnie. Dobrze mieć go w torebce, aby móc się odświeżyć w ciągu dnia. Jedynie nie pasuje mi napis "24h", ponieważ na moim ciele zapach wietrzeje niestety już po kilkudziesięciu minutach. Mimo tego jednak samo użycie jest bardzo przyjemne, ponieważ dezodorant lekko chłodzi i odświeża skórę.
Producent informuje: Dezodoranty Weleda opakowane w szklaną buteleczkę z poręcznym sprayem bez aerozolu, nie zawierają soli aluminium. Zawierają naturalne składniki, która działają w harmonii z Twoim ciałem. Formuły z naturalnymi olejkami eterycznymi neutralizują nieprzyjemny zapach oraz zapewniają uczucie świeżości i komfortu.
Dezodorant cytrusowy: Ten naturalny dezodorant zawiera odświeżające olejki eteryczne z orzeźwiającej cytryny oraz werbeny egzotycznej. Neutralizuje nieprzyjemny zapach i zapobiega jego powstawaniu, nie zatykając przy tym porów. Pomaga zachować naturalne funkcje regulacyjne skóry oraz momentalnie zapewnia uczucie świeżości i komfortu. Przebadany dermatologicznie jako skuteczny i dobrze tolerowany przez skórę.
Cena: 63,99 zł w Douglas
Znacie kosmetyki marki Weleda? jeżeli tak, koniecznie napiszcie mi w komentarzu jakie macie o nich zdanie.
