Kopalnia Guido w Zabrzu – gwiazda Szlaku Zabytków Techniki na Śląsku
Warto zacząć od tego, iż Kopalnia Guido była kolejnym elementem bardzo aktywnego i interesującego weekendu spędzonego w Zabrzu na Śląsku. A tę wyprawę zaczęliśmy od Sztolni Królowa Luiza. I taka kolejność jest w pełni uzasadniona bo pozwala lepiej zrozumieć unikatowość podziemi i poznać historię górnictwa węglowego w Polsce od XIX wieku do czasów współczesnych.
Główny budynek i szyb Kopalni Guido znajdują się w sąsiedztwie Sztolni Królowa Luiza a obydwie atrakcje są częścią Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Kopalnia Guido w Zabrzu – zwiedzanie
Kopalnia jest obiektem wpisanym na Szlak Zabytków Techniki województwa śląskiego. Są na nim m.in. Muzeum Browaru Żywiec, Muzeum Tyskich Browarów Książęcych czy Zabytkowa Kopalnia Srebra Tarnowskich Gór.
Powstała w 1855 roku a założył ją hrabia Guido Henkel von Donersmarck. Obecna atrakcja jaką jest Kopalnia Guido działa od 2007 roku. Znajdująca się na głębokości 320 metrów trasa jest najgłębiej położoną trasą turystyczną w Polsce, w górnictwie węglowym.
Do wyboru mieliśmy trzy opcje zwiedzania:
- podziemny spacer górniczy,
- mroki kopalni,
- górniczą szychtę.
Wybraliśmy pierwszą czyli spacer górniczy ale nie ukrywamy, iż górnicza szychta bardzo nas ciekawi i może na nią wrócimy. Szczególnie gdy zobaczyliśmy na nadszybiu, przebraną grupę gotową na swoją szychtę.
Zjechaliśmy górniczą szolą czyli windą, która w Kopalni Guido, z uwagi na turystów jeździ wolniej niż te normalnie pracujące w kopalniach. Poza tym jest taka sama jak normalne górnicze szole na Śląsku.
Poziom 320 w Kopalni Guido
Pod ziemię zjechaliśmy ponownie z naszym przewodnikiem Markiem Najdą, którego bardzo serdecznie polecamy. I podpowiadamy, iż kupując bilety z wyprzedzeniem możesz poprosić o spacer z konkretnym przewodnikiem w Kopalni czyli np. właśnie z nim.
Po wyjściu z windy naszym oczom ukazał się szeroki, korytarz, którego końca nie było widać a to dopiero była zapowiedź tego co nas czekało.
Doszliśmy do pierwszej atrakcji jaką jest podajnik taśmowy do przewożenia węgla. Przy nim postać górnika prezentująca ubranie i zabezpieczenie przy zjeździe pod ziemię. Kask, aparat ucieczkowy do oddychania. W ręku łopata tzw. sercówka pieszczotliwie nazywana „babsko rzyć” ponieważ wyglądem przypomina damskie pośladki .
Górnik ma swój numerek, zwany marką który wiecie do czego służył? Pobierał go przed zjazdem i zdawał przy wyjściu.
Dziś górnicy są lepiej wyposażeni i mają specjalne lokalizatory, pozwalające znaleźć ich pod ziemią.
Kopalnia Guido była zawsze uważana na Śląsku za wyjątkową. Tu zwożono wszelkie wycieczki oficjeli. Tutaj testowano maszyny a górnicy mogli sprawdzać swoje pomysły racjonalizatorskie. Jak np. ta maszyna do gromadzenia i ładowania węgla w razie awarii w kopalni.
Pokłady węgla w Kopalni Guido
Pokłady węgla kamiennego we wszystkich kopalniach tak i w tej układają się jak szalik, w sposób mocno nieregularny, pofałdowany. Mając często kilkadziesiąt kilometrów długości i choćby kilometr szerokości. To efekt ciągłego wypiętrzania się terenów i ruchów ziemi na przestrzeni tysięcy lat.
Tutaj możemy zobaczyć jak wyglądają biegnące pod skosem ściany węgla i układane wzdłuż nich tory wagoników, którymi przy pomocy wyciągarek, wydobywano bliżej powierzchni węgiel.
Widząc to dopiero uświadamiamiamy sobie jak trudna jest praca górnika nie tylko w kopalni węgla kamiennego ale jak podejrzewany w wielu podobnych.
Idąc tą trasą najpierw możemy zobaczyć jak wybierało się węgiel jeszcze na początku XX wieku. Drążono wówczas kilkumetrowe korytarze, odchodzące od głównego, dopóty dopóki starczało powietrza.
Już wówczas pojawiały się liczne, choć nie tak efektywne jak dziś metody tłoczenia powietrza do kopalni, które ułatwiały górnikom oddychanie. System wietrzenia kopalni jest jednym z bardziej istotnych elementów w tej pracy. A najważniejsze okazują się szyby górnicze, które wyciągają powietrze z kopalni tworząc podciśnienie i zasysając świeże powietrze znad ziemi.
Korytarze w kopalniach są zamykane i otwierane dzięki metalowych bram. Dzięki nim można sterować przepływem powietrza w kopalni a przy okazji również temperaturą jeżeli jest zbyt gorąco pod ziemią.
Maszyny w podziemiach Kopalni Guido
Podczas tego spaceru mogliśmy bliżej poznać rozwój maszyn i techniki górniczej w XX wieku. I jakkolwiek by to nie brzmiało to naprawdę ekscytujące dla takich, kompletnych laików jakimi jest większość z nas. Zaczęliśmy od maszyny fedrującej korytarze.
Tuż za nią zakładano stalowe obręcze, które umacniały wydrążone tunele.
Ciekawym rozwiązaniem okazały się drewniane rusztowania nad niektórymi z nich. Umieszczano na nich pył, który działał jak gaśnica w razie wybuchu metanu.
W Kopalni są trzy miejsca, gdzie możemy zobaczyć pokłady dobrej jakości węgla. Ten, który tu widać nazywa się Andreas 620. Przy czym liczba nie oznacza głębokości a rodzaj węgla znajdującego się w tym miejscu.
Przy tym pokładzie zobaczymy górnika z początku wieku, w zwykłych spodniach, koszuli i kamizelce z pyrlikiem i żelozkiem w rękach.
Obok oczywiście kanarek służący za system wczesnego ostrzegania.
Bezpieczeństwo w Kopalni Guido
Co jakiś czas nasz przewodnik zatrzymywał się i dzwonił do dyspozytora z hasłem:
Marek, Marek: jesteśmy tu i tu, dwie osoby, wszystko w porządku
Czasy się zmieniają, kopalnia już nie pracuje ale procedury bezpieczeństwa przez cały czas musza działać.
Dalej mogliśmy zobaczyć zdecydowanie bardziej nowoczesne maszyny do urobku ścian węglowych, które wybierały węgiel i sypały go od razu do podajników.
Jedna ze ścian wyglądała jak sitko durszlaka a od Marka Najdy dowiedzieliśmy się, iż to miejsce, gdzie testuje się górnicze wiertła.
Po chwili mieliśmy okazję przejechać się jedyną na świecie podwieszaną kolejką elektryczną, którą udostępniono turystom.
Dojechaliśmy do dwóch kombajnów górniczych. Pierwszy z nich służy do drążenia chodników i mogliśmy zobaczyć go w akcji na żywo.
Drugi to tzw. kombajn ścianowy do urobku węgla.
A tuż za nim postępująca ściana podnośników, która ma za zadanie zabezpieczać korytarz, górników i maszynę przed zawaleniem.
Najgłębiej położony pub w Europie
Po przejściu całej trasy dochodzimy do strefy K8. Tutaj znajduje się wyjątkowa sala koncertowa a obok niej, najniżej położony pub w Europie.
W tym miejscu warto przysiąść, zamówić coś regionalnego do picia np. craftowe, warzone specjalnie dla Kopalni piwo Guido.
Polecamy obowiązkowo kromkę czarnego chleba z tustym czyli smalcem i ogórkiem kiszonym.
Nowinki w Kopalni Guido w Zabrzu
Na pierwszym piętrze budynku, gdzie kupuje się bilety, można zobaczyć nowość jaka świeżo tu trafiła. To dyspozytornia górnicza poprzez, którą łączono się z górnikami pod ziemią.
Na jej wyposażeniu jest również magnetofon szpulowy do rejestrowania wszelkich rozmów prowadzonych z tego miejsca.
Kopalnia Guido w Zabrzu – jak przygotować się na zwiedzanie?
Najniżej położona trasa turystyczna w górnictwie węglowym w Polsce, na poziomie 320 metrów ma 3 kilometry długości. Warto na nią zaplanować około 2,5 godzin.
A przede wszystkim dobrze jest odpowiednio się ubrać. Kopalnia jest dobrze przewietrzona i panują w niej temperatury od 13 do 16 stopni w zależności od pory roku. Czyli zakładamy polar, bluzę z długim rękawem lub kurtkę oraz oczywiście buty z płaską podeszwą kryjące całą stopę.
Na miejscu, podobnie jak w Sztolni Królowa Luiza dostaniemy kask górniczy i latarkę.
Ceny biletów na podziemny spacer:
- normalny 60 PLN
- ulgowy 47 PLN
- rodzinny 47 PLN
Jeśli chcesz zaplanować inną trasę to polecamy zajrzeć na tę stronę i wybrać coś dla siebie: Podziemna Przygoda.
Sztolnia Królowa Luiza – opis podziemnego spływu
Zanim odwiedzisz Kopalnię Guido polecamy zobaczysz Sztolnię Królowa Luiza. Znajduję się niedaleko a opis trasy podziemnego spływu znajdziesz w tym tekście:
Sztolnia Królowa Luiza – niezwykły podziemny spływ w sercu Śląska