Kontroler uciął sobie drzemkę i sparaliżował ruch lotniczy. Pasażerowie utknęli w powietrzu

gazeta.pl 1 godzina temu
Pasażerowie lotu z Paryża na Korsykę "utknęli" w powietrzu po tym, jak kontroler lotów... zasnął w trakcie zmiany. Pilot nie miał zgody na lądowanie, a funkcjonariusze ochrony nie mogli obudzić pracownika wieży.
Jak podaje dailymail.co.uk, w poniedziałek, 15 września, samolot francuskiej linii Air Corsica, lecący z paryskiego lotniska Orly do Ajaccio, przez 18 minut krążył nad lotniskiem. Załoga bezskutecznie próbowała nawiązać kontakt z wieżą kontroli lotów. Okazało się, iż pracownik uciął sobie drzemkę.


REKLAMA


Zobacz wideo Blanka Lipińska psioczy na jedzenie w samolocie


Kontroler lotów zasnął. "Nigdy nie musiałem stawić czoła podobnej sytuacji"
Pilot latał wokół lotniska tak długo, iż zaplanowano zmianę trasy do Bastii, miasta portowego na północy wyspy. Kontroler samotnie czekał na samolot, który przybył z godzinnym opóźnieniem, ale w trakcie oczekiwania zasnął. Załoga skontaktowała się z ochroną lotniska, jednak funkcjonariuszom ochrony nie udało się dostać do wieży i wezwali na miejsce policję.


Air Corsicaistock-@OlenaKlymenok


Śpiącego kontrolera obudzili policjanci. - W ciągu kilku dekad mojej kariery nigdy nie musiałem stawić czoła podobnej sytuacji. W żadnym momencie nie było paniki. Wszyscy zachowali spokój - powiedział kapitan samolotu i dodał, iż na szczęście pasażerowie podeszli do sytuacji z humorem.


Ostatecznie lot zakończył się szczęśliwie. Badanie wykazało, iż kontroler był trzeźwy
Urząd lotnictwa poinformował, iż ostatecznie maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku w Ajaccio. W sprawie pracownika ruszyło dochodzenie i przeprowadzono test na obecność alkoholu, ale okazał się negatywy. Sytuacja z Ajaccio to niejedyny taki przypadek. W 2024 roku kontroler ruchu lotniczego w Brisbane zasnął podczas swojej porannej zmiany. Tłumaczył później, iż był zmęczony, bo w ciągu dziewięciu dni przepracował siedem nocy.


W lutym 2024 roku doszło do równie niebezpiecznego zdarzenia. Samolot linii Lufthansa lecący z Frankfurtu do Sewilli przez dziesięć minut pozostawał bez nadzoru. Okazało się, iż kapitan maszyny korzystał z toalety, a w tym czasie drugi pilot stracił przytomność. Na szczęście samolot z 199 pasażerami był sterowany przez autopilota i nic nikomu się nie stało. Więcej o tej sprawie możesz przeczytać w naszym artykule. Czy pracownik, który zasnął na zmianie, powinien zostać zwolniony? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału