Niemiecka gospodarka otrzymała kolejny bolesny cios. Carl Semler Schuhfabrik, najstarsza fabryka obuwia w Niemczech i symbol przemysłowej potęgi kraju, ogłosiła upadłość po 160 latach nieprzerwanej działalności. Ten dramatyczny krok stawia pod znakiem zapytania przyszłość 250 pracowników w Niemczech i na Węgrzech.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Upadek tej legendarnej firmy, założonej w 1863 roku, symbolizuje głębszy kryzys niemieckiego przemysłu. Pirmasens, miasto które przez dekady nosiło dumny tytuł niemieckiej stolicy przemysłu obuwniczego, staje się świadkiem końca pewnej ery. Carl Semler był jednym z ostatnich producentów butów w regionie, specjalizującym się w wysokiej jakości obuwiu damskim.
Kryzys niemieckiej gospodarki przybiera na sile – według Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis) produkt krajowy brutto Niemiec w 2024 roku skurczył się o 0,2 procent. Początek 2025 roku przyniósł falę bankructw, obejmującą nie tylko przemysł obuwniczy, ale także dostawców motoryzacyjnych, firmy ubezpieczeniowe i producentów rowerów.
Pracownicy fabryki otrzymali tymczasową ochronę – ich wynagrodzenia są zabezpieczone do marca dzięki funduszowi upadłościowemu. Jednak przyszłość załogi pozostaje niepewna. Mimo iż zarząd planuje kontynuować działalność w ramach restrukturyzacji, redukcja zatrudnienia wydaje się nieunikniona.
Eksperci wskazują na szereg czynników, które przyczyniły się do upadku tej historycznej firmy. Wysokie koszty energii, przytłaczająca biurokracja i ogólna niepewność polityczna skutecznie hamowały inwestycje. Dodatkowo, recesja znacząco zmniejszyła popyt na produkty premium, w których specjalizował się Semler.
Upadek Carl Semler Schuhfabrik to nie tylko koniec jednej firmy – to symbol szerszego kryzysu dotykającego niemiecką gospodarkę. Tradycyjne przedsiębiorstwa, które przetrwały dwie wojny światowe i liczne kryzysy gospodarcze, nie są w stanie sprostać obecnym wyzwaniom rynkowym.
Sytuacja w Pirmasens odzwierciedla szerszy trend dezindustrializacji dotykający wiele europejskich regionów. Miasto, które niegdyś było synonimem niemieckiej doskonałości w produkcji obuwia, musi teraz szukać nowej tożsamości gospodarczej.
Eksperci ekonomiczni ostrzegają, iż przypadek Carl Semler może być zwiastunem kolejnych bankructw w niemieckim przemyśle. Kombinacja wysokich kosztów produkcji, rosnącej konkurencji międzynarodowej i zmian w zachowaniach konsumentów tworzy trudne warunki dla tradycyjnych producentów.
Upadek tej historycznej firmy może mieć również szersze implikacje dla całego europejskiego przemysłu obuwniczego, stawiając pytania o przyszłość tradycyjnej produkcji w Europie w obliczu globalnej konkurencji.