W czwartym dniu konfliktu zbrojnego na granicy Tajlandii i Kambodży, oba państwa zasygnalizowały gotowość przystąpienia do negocjacji na temat rozejmu. Jak podaje agencja AP, z przedstawicielami obu państw rozmawiał w sobotę prezydent USA Donald Trump. Niestety, kilka godzin później doszło do ponownych walk, które spowodowały zwiększenie liczby ofiar.
Do tej pory bilans konfliktu granicznego to co najmniej 33 zabitych i 168 tys. osób ewakuowanych z rejonu starć. Konflikt wybuchł w czwartek, 24 lipca, na spornych od dekad terenach na granicy prowincji Surin w Tajlandii i Uddar Meanchey w Kambodży.
Prezydent Trump, który przebywa z prywatną wizytą w Szkocji, poinformował w sobotę, iż przeprowadził rozmowę z szefami rządów Kambodży i Tajlandii w sprawie zawieszenia broni. „Rozmowa z premierem Kambodży dobiegła końca, ale spodziewam się ponownego kontaktu w sprawie zawieszenia broni i rozejmu w oparciu o stanowisko Tajlandii. Staram się uprościć tę złożoną sytuację i doprowadzić do końca wojnę, która w tej chwili szaleje!” – napisał Trump na swojej platformie społecznościowej Truth Social.
Kilka minut później opublikował kolejną wiadomość, w której poinformował o „bardzo dobrej rozmowie” z tajlandzkim przywódcą. „Tajlandia, podobnie jak Kambodża, chce natychmiastowego zawieszenia broni i pokoju” – oznajmił.
Warto zauważyć, iż konflikt na granicy Tajlandii i Kambodży jest spowodowany sporami terytorialnymi, które realizowane są od dekad. Obie stronyClaimują prawo do tej samej ziemi, co prowadzi do napięć i starć.
W związku z tym, ONZ oraz inne organizacje międzynarodowe apelują o rozwiązanie konfliktu i przystąpienie do negocjacji. Jak podaje BBC, Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres wezwał obie strony do „natychmiastowego zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji w sprawie trwałego rozwiązania konfliktu”.
Warto również zauważyć, iż konflikt na granicy Tajlandii i Kambodży ma wpływ na gospodarkę i społeczeństwo obu państw. Jak podaje Reuters, konflikt spowodował zamknięcie granicy, co prowadzi do utraty dochodów i problemów gospodarczych.
W związku z tym, eksperci apelują o szybkie rozwiązanie konfliktu i przystąpienie do negocjacji. Jak podaje The Guardian, „konflikt na granicy Tajlandii i Kambodży jest groźnym dla stabilności regionu i wymaga natychmiastowego rozwiązania”.
Warto również pamiętać, iż konflikt zbrojny ma wpływ na ludzi i społeczeństwo, a nie tylko na politykę i gospodarkę. Jak podaje Amnesty International, „konflikt na granicy Tajlandii i Kambodży powoduje cierpienia i straty ludzi, którzy żyją w tym regionie”.
W związku z tym, apelujemy o szybkie rozwiązanie konfliktu i przystąpienie do negocjacji, aby zabezpieczyć ludzi i społeczeństwo przed dalszymi stratami i cierpieniami.
