Koncert, kolacja, spacer, lampka szampana i spać. Tak coraz częściej spędzamy sylwestra

kobietytomy.pl 2 dni temu

Ostatni dzień w roku to dla niektórych powód do radości, dla innych jeden z gorszych dni w roku. Jedni lubią sylwestra i celebrują go z radością, inni odkrywają, iż nuży ich powtarzany co roku ten sam schemat i „przymus” bawienia się. W tej drugiej grupie jest mnóstwo takich osób, które wybierają całkowicie inny sposób spędzenia ostatnich dni roku niż huczna zabawa. Wielkie bale są coraz mniej powszechne…

Sylwester na spokojnie

Nie brakuje osób chcących spędzać sylwestra w piżamie. Zero spiny, nadęcia i niecierpliwego oczekiwania na dwunastą. Przeciwnie tylko luz i wygoda, a jeżeli tak ma być, to choćby zaśnięcie jeszcze przed północą…. Sylwester w takim układzie to nic wielkiego, dzień jak co dzień, a adekwatnie noc…jak noc. Po prostu wieczór jak każdy inny. Może tylko nieco głośniejszy. gwałtownie przychodzi i równie gwałtownie się kończy.

Koncert i do domu

Zmieniamy sposób, w jaki się bawimy. Przykładowo ogromną popularnością cieszą się koncerty organizowane w filharmonii, czy w operze. Bilety na tego typu wydarzenia wyprzedaje się na długo przed grudniem. Są kolejki przy kasach, chętnych nie brakuje, by ostatnie godziny roku spędzić na widowni, oglądając to, co jest przygotowane na scenie. A zwykle jest kolorowo i mocno bajecznie! Taki scenariusz – koncert i lampka wina to nie tylko opcja dla seniorów, coraz częściej decydują się na niego młode osoby, takie, co by mogły przetańczyć całą noc, ale wcale tego nie chcą.

Spacer i do domu

Na sylwestra wielu niespecjalnie czeka. Bez większego entuzjazmu ogląda się fajerwerki i to wszystko. Jest spacer w okolicy północy, czasami wyjazd poza miasto lub też kilka dni w górach czy nad morzem.

Spokojny sylwester poza domem

Wielką popularnością cieszą się z roku na rok wyjazdy – pakiety łączące spokojne świętowanie w górach czy nad morzem. Gościom oferuje się elegancką kolację, lampkę wina o północy i to wszystko. Nie ma hucznej zabawy, być może w tle gra niewielki zespół…. Jest elegancko, ale bardzo spokojnie. Ostatnie godziny roku mijają na możliwości skosztowania nowych dań i rozmowach.

Bez wielkich imprez

Niektórzy z nas bez żalu rezygnują z wielkich imprez sylwestrowych. Świadomie decydujemy się pozostać w domu. Coraz mniej cieszą nas bowiem spotkania, które za każdym razem wyglądają tak samo, odrzucamy pijaństwo i obżarstwo. Odnajdujemy euforia w prostych przyjemnościach, w czymś, co dawniej nie było dla nas choćby kuszące.

Patrzymy też pod kątem finansów. Zamiast kosztownych bali czy wyjazdów wybieramy wypoczynek w innym terminie. W sylwestra coraz częściej decydujemy się na spokój…Już pierwszego stycznia wiemy, iż był to doskonały wybór….I dobrze, niech każdy decyduje się na to, co lubi. Prawda?

Idź do oryginalnego materiału