Probosz poznańskiej parafii toczy batalię o zachowanie bicia dzwonów kościelnych.
Do Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta w Poznaniu trafiła skarga osoby, której nie podoba się bicie dzwonów kościelnych. Okoliczność miała miejsce w parafii w Kobylepolu.
Urzędnicy zwrócili się do proboszcza parafii Dominika Kużaja. Zaskoczony całą sytuacją proboszcz zlecił wykonanie kosztownych badań akustycznych. Zdecydował się też na skrócenie bicia dzwonów o połowe. Jednakże przeprowadzone badanie akustyczne wykazały drobne odchylenie od norm. Miasto wysłało w tej sprawie specjalne pismo do parafii. W dokumencie kościół nazwany jest „zakładem”.
Sprawa jest rozwojowa i trudno przewidzieć jak się skończy.
Kościół w Kobylepolu został ukończony w 1974 roku, gdy obecnego zabudowania w zdecydowanej większości jeszcze nie było. Równie dobrze można złożyć skargę o hałas wydobywający się spod kół pociągów przejeżdżających nieopodal. Powstaje więc pytanie, czy chodzi tu o stricte hałas czy o dzwony kościelne?
Łukasz Kuk