Jednym z nich jest dobrze dobrany kolor włosów, który potrafi odmłodzić bardziej niż niejeden kosmetyk. Jednak, jak przestrzegają styliści, jest jeden odcień, którego żadna kobieta po 40. roku życia nie powinna wybierać. Może sprawić, iż choćby najpiękniejsza cera zgaśnie, a zmarszczki staną się bardziej widoczne.
Fryzura to nie tylko moda czy wygoda. Kolor włosów działa jak filtr: może podkreślić naturalny blask skóry albo go całkowicie przytłumić. Dobrze dobrany odcień dodaje świeżości i światła, zły — postarza, zaostrza rysy i eksponuje to, co większość z nas wolałaby ukryć.
Eksperci nie mają wątpliwości: kruczoczarny kolor włosów to największy błąd dojrzałych kobiet. Choć może wydawać się elegancki i klasyczny, w rzeczywistości pogłębia zmarszczki, podkreśla cienie pod oczami i „ściąga” całą uwagę ku niedoskonałościom. choćby przy perfekcyjnym makijażu, czarne pasma mogą odbierać twarzy blask i świeżość.
Aby naprawdę odmłodzić się kolorem włosów, warto poznać swój typ kolorystyczny – określający, czy nasza uroda lepiej prezentuje się w barwach ciepłych, czy chłodnych. Co radzą styliści?
Typ wiosna – stawia na jasne, złociste blondy lub ciepły miodowy odcień.
Typ lato – najlepiej wygląda w chłodnych blondach i delikatnych popielach.
Typ jesień – może sobie pozwolić na rudości, bursztyn i kasztanowy brąz.
Typ zima – korzysta z kontrastu, ale nie czerni – lepszy będzie chłodny, ciemny brąz lub głęboka czerwień.
Warto pamiętać, iż kolor włosów to tylko jeden z elementów wizualnego odmłodzenia. Równie istotne są miękkie cięcia, subtelne refleksy i odrobina objętości wokół twarzy. Takie triki nie tylko odświeżają wizerunek, ale dodają lekkości i energii.
Czerń — choć klasyczna — nie jest sprzymierzeńcem kobiet dojrzałych. W zamian lepiej sięgać po ciepłe lub chłodne, ale jaśniejsze barwy, które rozświetlą twarz i odejmą lat. Czasem jeden ruch pędzlem farby może odmienić więcej niż niejeden zabieg kosmetyczny.