Kolejne miasto będzie walczyć z turystami. Wymyślili bardzo nietypowy sposób

natemat.pl 4 godzin temu
Nadmierna turystyka daje się we znaki w wielu popularnych europejskich miastach. W Hiszpanii regularnie realizowane są kolejne protesty wymierzone w turystów. Tym tropem lada moment mogą pójść także Włochy, gdzie już 25 lutego w życie wejdzie nowe prawo.


O nadmiernej turystyce w popularnych europejskich krajach mówi się od lat. Z powodu zbyt dużej liczby gości w Wenecji wprowadzono opłatę za wstęp do zabytkowego miasta na wodzie. Inne rozwiązanie znaleźli we Florencji, gdzie zaczynają walkę ze skrzyneczkami wywieszonymi na zewnątrz budynków.

We Florencji mają dość turystów. Zaczynają z nimi walczyć w nietypowy sposób


Florencja to bez wątpienia jedno z najlepiej znanych miejsc we Włoszech. Swoją sławę zawdzięcza wyjątkowej architekturze, a także sztuce. Z tym renesansowym miastem związani byli Michał Anioł, Leonardo da Vinci, czy Benvenuto Cellini. I to m.in. ich dzieła są istnym magnesem na turystów.

Jednak za sprawą nadmiernej turystyki zwłaszcza zabytkowe centrum zaczęło się wyludniać. Włosi nie chcą tam mieszkać z powodu tłumów uciążliwych turystów, ale i bardzo wysokich cen. Tę sytuację miasto chce zmienić. Jak informowaliśmy na jesieni, władze zdecydowały, iż we Florencji nie będzie można korzystać ze skrzyneczek na szyfr, w których zamykane były klucze do mieszkań wynajmowanych m.in. przez Airbnb.

To bardzo popularne rozwiązanie w wielu turystycznych miastach. Jednak zdaniem Włochów jego największym minusem jest to, iż właściciel czy pośrednik nie widzą się twarzą w twarz z osobami, którym wynajmują lokum. Ich zdaniem wprowadzenie obowiązku spotkania się z lokatorami sprawi, iż niektórzy mogą nie być tak chętni do kontynuowania wynajmu krótkoterminowego i będą woleli wynająć mieszkanie na dłużej, co obniży ceny.

Pomysł z pewnością nie jest standardowy. Nowe prawo właśnie wchodzi w życie, a we wtorek 25 lutego na ulicach miasta mają pojawić się kontrole. Osoby, które nie zastosowały się do wymogów, muszą liczyć się z mandatem w wysokości blisko 1700 zł (400 euro). Do tego skrzyneczka zostanie usunięta siłą.

Wielkie zmiany we Włoszech. Miasta mają stać się bardziej przyjazne mieszkańcom


Na tym zmiany we Florencji się nie kończą. Przewodnicy oprowadzający grupy nie będą mogli korzystać już z głośników. Dzięki czemu na ulicach zrobi się znacznie ciszej. Zakazane będą także wózki golfowe, którymi często po mieście podróżowali turyści.

Dodatkowo, jak przypomina "Independent", za przykładem Florencji podążą całe Włochy. Zgodnie z decyzją premier Giorgii Meloni w całym kraju niemożliwy będzie wynajem mieszkania przez turystów, o ile ci nie spotkają się z właścicielem lub jego przedstawicielem. Oznacza to koniec popularnego samodzielnego zameldowania w Italii.

Idź do oryginalnego materiału