Wieczorne światło delikatnie przedzierało się przez firankę. Kinga postawiła na stole dwie talerze z kolacją i spojrzała na zegarek. Ósma wieczór. Marek obiecał być o siódmej, ale jego obietnice w ostatnich miesiącach były kilka warte. Kinga wybrała numer męża – abonent niedostępny. Westchnęła i schowała jeden talerz do lodówki. Znowu kolacja w samotnie. Z zewnątrz […]