Kobiety od Paryża po Warszawę proszą o paznokcie "twinkle". Zamieniają dłonie w biżuterię

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Jakie paznokcie są teraz na topie? Rozpocznij 2026 rok z modną stylizacją! "Twinkle nails" to hit, który sprawdzi się nie tylko od święta. Podkreślają urodę dłoni, pięknie odbijają światło i przyciągają spojrzenia.
Początek 2026 roku to czas na nowy początek. To idealny moment, aby odświeżyć manicure i sięgnąć po stylizacje, które łączą w sobie zarówno elegancję, jak i odrobinę blasku. W mediach społecznościowych aż roi się od pomysłów. Królują inspiracje, które w sposób subtelny nadają dłoniom wyjątkowego charakteru. Szczególną uwagę zwracają..."twinkle nails".

REKLAMA







Zobacz wideo "Gdybym skupiał się na tym, co robi konkurent, przegrałbym". Rafał Brzoska w "Z bliska"



Żadne ombre. Paznokcie na sylwestra 2026 i nie tylko zachwycają delikatnością
jeżeli postawimy na "twinkle nails" to gwarantujemy sobie, iż zaczniemy nowy rok w dobrym stylu. To nic innego jak znany i uwielbiany przez kobiety french manicure z lekką modyfikacją. Stylizacja stawia nie na białe, misternie malowane końcówki, ale na mieniące się zdobienia. Nie dość, iż dodają pewności siebie każdego dnia, to dodatkowo pasują do każdej sytuacji i modowego looku. Stanowią najlepszy przykład, iż w nadchodzącym sezonie trendy w salonach kosmetycznych będą balansować między naturalnością a efektownymi detalami.


Minimalistyczne wzory, delikatny połysk i klasyczne, pastelowe kolory. Wszystkie te składowe współgrają ze sobą, a odważne akcenty w postaci np. brokatowych końcówek są świetnym urozmaiceniem zarówno na co dzień, jak i podczas specjalnych okazji.






Jak wyglądają najmodniejsze paznokcie na 2026 rok? Obok "twinkle nails" nie przejdziesz obojętnie
Owszem, subtelny manicure wciąż pozostaje na szczycie modowych trendów, jednak w kolejnych miesiącach zyska nowoczesny sznyt, dzięki złotym, srebrnym lub metalicznym dodatkom i lekkim, kolorowym zdobieniom. "Twinkle nails" to propozycja, która nie tylko pięknie odbija światło i mieni się w promieniach słonecznych, ale także działa jak magnes na spojrzenia. - Uwielbiam robić sobie błyszczące frenche, bo utrzymują się długo i nie wyglądają przesadnie 'świątecznie' w Nowy Rok - komentowała Becky Wood, manicurzystka z The Gel Bottle na łamach vogue.co.uk. - W miarę jak french odrasta, nie jest już tak widoczny, więc można w pełni wykorzystać efekt - dodała.
Idź do oryginalnego materiału