Strażnicy miejscy z Warszawy otrzymali w miniony weekend nietypowe zgłoszenie. Zostali wezwani do rodziny, która przebywała nad Wisłą. Mieli ze sobą cały dobytek. W czasie interwencji okazało się, iż kobieta i jej dwóch synów to uchodźcy ze Wschodu. Rozpalili ognisko, by się ogrzać.