Kobiece rozmówki przy herbacie i bezie z kremem

rozmowki-kobiece.pl 2 tygodni temu

Kto jeszcze pamięta, jak powstawał nasz blog? Jak pewnego dnia siedziałyśmy w szczecińskiej kawiarni, pałaszowały cisto, sączyły herbatę i planowały? Dawno to było…

Jedziemy na bezę do Świeradowa-Zdroju

W paczkomacie leżała sobie paczka… drobiazg dla Ślubnego. Zastanawiałam się, czy wybrać się pieszo te 6 km do Orłowic, czy wziąć rower… a Ślubny po prostu stwierdził, iż przecież na pewno chcemy z Chudą pojechać do Świeradowa- Zdroju na bezę. No pewnie, że chcemy!

Wsiadłyśmy w auto i pojechałyśmy.


W Bohemie w Domu Zdrojowym było całkiem pusto. Nie miałyśmy problemu z wyborem, bo przecież tu zawsze zamawia się bezę. Najlepszą jaką jadłam. Do niej zamówiłyśmy po dzbanuszku aromatycznej herbaty i zasiadłyśmy.

Tak po prostu. Zapadłyśmy w fotele i spędzałyśmy czas jak dwanaście lat temu. Niespiesznie delektowałyśmy się słodkim ciastem i sączyłyśmy herbatę. I rozmawiałyśmy, rozmawiałyśmy i nie mogłyśmy się nagadać. Bo wygląda na to, ze rozmowa w kawiarni, to zupełnie inna jakość niż rozmowa przy domowym cieście i herbacie w domowym zaciszu.


Kawiarnia nadaje rozmowie jakiegoś nieuchwytnego klimatu, odświętności i sama nie wiem czego.

I chociaż mogłybyśmy tak naprawdę zabrać bezę na wynos, zjeść ją w domu, pijąc herbatę w pięknych filiżankach, to… byłoby to zupełnie coś innego.

A o czym rozmawiałyśmy? O potrzebie codziennej porannej rutyny, swoistych rytuałach, które porządkują poranek. O spontaniczności i jej ograniczeniach, o planowaniu …

I o mnóstwie innych sprawach, o których rozmawiają ze sobą przyjaciółki. Matka i córka.


Idź do oryginalnego materiału