Klienci robią to nagminnie. UOKiK ostrzega, iż mogą potraktować jako kradzież. Co na to sklepy?

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Czy można zjeść produkt przed zakupem? Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl


Czy można zjeść produkt przed zakupem? Prawo dość jasno wyjaśnia tę kwestię. Tymczasem wiele osób decyduje się na spożycie przekąski czy otwarcie wody jeszcze zanim za to zapłacą. Jak zapatrują się na to sklepy?
W trakcie robienia zakupów, zwłaszcza gdy na pokładzie mamy dzieci, wiele osób jeszcze przed podejściem do kasy daje im do zjedzenia bułkę, drożdżówkę czy inną przekąskę. O zjedzonym produkcie informują kasjerów podczas kasowania towarów, by również go nabili. Czy takie działanie jest zgodne z prawem? Głos zabrał nie tylko Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale także najpopularniejsze w Polsce sieciówki.


REKLAMA


Zobacz wideo Andziaks nazwana "królową konsumpcjonizmu". Zdradziła nam, jaką ma najdroższą rzecz w szafie


Czy można zjeść produkt w sklepie? Prawo nie pozostawia wątpliwości
Jak informuje UOKiK, zjedzenie bądź wypicie czegoś w sklepie przed uiszczeniem opłaty, może zostać uznane za kradzież.


Produkt nie jest twój, dopóki za niego nie zapłacisz


- czytamy w opublikowanym na Instagramie komunikacie. Zgodnie z prawem za takie działanie grozi nam choćby kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Mimo dość jasnego stanowiska, sytuacje, kiedy klienci częstują się czymś w trakcie zakupów, a dopiero potem uiszczają opłatę, nie są rzadkością. Dotyczy to zwłaszcza, choć oczywiście nie tylko, dzieci, oraz wyjątkowo ciepłych dni, kiedy jedyne, o czym marzymy, to coś do picia.


Warto jednak zdawać sobie sprawę, iż wiele zależy również od tego, jak do samej kwestii podchodzi sklep. Tym bardziej iż klienci najczęściej informują kasjerkę o zjedzonym bądź wypitym produkcie i podają opakowania, by te zostały nabite. Niemniej UOKiK przestrzega, iż choć w wielu sklepach nie ma z tym problemu, lepiej upewnić się i zapytać.
Zobacz też: Jarosińska chciała wyjść za Amerykanina. Porzucił ją po 7 latach. "Miał ogromny wpływ na moje życie"


Czy można zjeść produkt przed zakupem? Tak odpowiadają sklepy
Portal interia.pl postanowił skontaktować się z największymi sieciami sklepowymi w Polsce i dowiedzieć się, jak podchodzą do podobnych sytuacji. Czy można w nich bez obaw zjeść coś na hali, a zapłacić przy kasie? Okazuje się, iż w niektórych sklepach podobne sytuacje mogą przysporzyć nam problemów. Tak jest między innymi w Biedronce, która przypomina klientom, iż ci nabywają prawa do zakupionych produktów dopiero po uiszczeniu zapłaty.


Nie możemy wykluczyć koniecznych działań, które mogą wiązać się z dyskomfortem dla klienta, zgodnie z obowiązującymi przepisami


- napisali przedstawiciele Jeronimo Martins. Zaznaczono jednak, iż do każdej sytuacji podchodzą indywidualnie. Podobne stanowisko przedstawił Lidl.


Nieopłacony artykuł jest własnością sprzedającego


- zaznaczyli, dodając, iż gdy klient zje coś, zanim zapłaci, to powinien o tym poinformować pracownika przy kasie. Z kolei sieć Żabka przyznaje, iż w ich przypadku to problem marginalny, gdyż średnia wizyta wynosi zaledwie 130 sekund. Niemniej, sieć rozumie osoby, u których nagle pogorszyło się samopoczucie i muszą coś zjeść, czy się napić. Przedstawiciele zaznaczają jednak, iż konieczne jest jak najszybsze poinformowanie o tym pracownika sklepu. Wszystko po to, by uniknąć nieporozumień.


Czy można zjeść produkt przed zakupem? Czy można zjeść produkt przed zakupem? Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


Grupa Eurocash (Delikatesy Centrum, Lewiatan, Groszek, Sklep ABC), przyznała, iż do każdej sytuacji podchodzą indywidualnie, jednak starają się wykazywać wyrozumiałością, zwłaszcza jeżeli chodzi o najmłodszych. Podobnego zdania jest Kaufland. Choć zachęca klientów do powstrzymania się od spożywania produktów, zanim za nie zapłacą, do wyjątkowych sytuacji podchodzi ze zrozumieniem i akceptacją. Dotyczy to choćby sytuacji, kiedy rozpoznanie produktu jest niemożliwe (np. pieczywo). W takim wypadku opierają się na deklaracji klienta.


Warto jednak pamiętać o jeszcze jedne kwestii. Kiedy chcesz zapłacić za nadpity czy w połowie zjedzony produkt, warto pamiętać, by udać się do tradycyjnej kasy. W przypadku samoobsługowej nabicie produktu, którego waga się nie zgadza, może być niemożliwe bez pomocy pracownika, przez co możesz przysporzyć sobie problemów i nieprzyjemności.
Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału