Klasyka-płaszcz

telizlook.pl 3 lat temu

Klasyczny płaszcz kojarzy mi się z miejską, niewymuszoną elegancją Ponieważ z elegancją w czasie pandemii jesteśmy trochę na bakier, więc, przynajmniej w moim przypadku rzadko gościł on zimą w moich stylizacjach. Decydowała wygoda i sportowy styl stroju jako priorytet mojego ubioru.

Nasze wyjścia są w tej chwili jedynie rodzajem przemieszczania się i to raczej szybkiego z jednego miejsca do drugiego. Nie ma spotkań, wyjść do restauracji , swobodnych, bezstresowych spacerów, na które zwykle dokładaliśmy większych starań, aby dobrze wyglądać.

Smutne, ale czy będzie powrót do dawnych czasów? Mam nadzieję iż tak, oraz iż nie stracę tej chęci i euforii z zabawy modą

Dodatkowym powodem jest też dostatek puchowych kurtek, które mamy na rynku i które są nie tylko ciepłe ale również piękne. Dlatego zimę miałam raczej „kurtkową”

Ale nie da się ukryć, iż płaszcz w obojętnie jakim wydaniu dodaje stylizacji elegancji i klasy. Zwłaszcza w wydaniu miejskim. I przyznaję, iż zakładając sukienkę od razu mam, mimo wszystko, odruch doboru do niej płaszcza Po prostu pewne zachowania mam zakodowane

A więc nie wszystko stracone

Trzeba też przyznać, iż nie do wszystkiego założymy kurtkę. I choć ostatnio nasze podejście do mody uległo radykalnej zmianie (łączenie elementów sportowych z eleganckimi) istnieją przez cały czas pewne zasady, ale … i tak zawsze najważniejsze jest aby dobrze się czuć w swojej stylizacji

Muszę przyznać, iż z wielką przyjemnością powróciłam do klasycznego płaszcza. Dodał on mojej stylizacji klasy i ponadczasowego uroku. Co prawda, trochę przewrotnie, bowiem jest kolorowy ze wzorem grubej kraty ale o prostym, pudełkowym fasonie. Dodałam do niego wełnianą sukienkę z golfem i buty na grubym spodzie. Tej wiosny nie da się nie założyć grubego szala, oczywiście wszystko w tonacji płaszcza

Myślę, iż taka stylizacja doskonale sprawdzi się w wydaniu miejskim

Co mam na sobie:

płaszcz – Vila

sukienka – Object

buty – Baldaccini

szal z szafy

Jak to tej zimy i wiosny bywa, wiatr był największym reżyserem mojej sesji, ale mi to nigdy nie przeszkadzało

Dziękuję za piękne zdjęcia mojemu fotografowi R

    Idź do oryginalnego materiału