28 lipca 1669 roku w Calais aresztowano niejakiego Eustache Daugera. Miesiąc później mężczyzna trafił do więzienia, w którym spędził 34 lata. W trakcie swojej odsiadki przebywał kolejno w czterech kolejnych francuskich więzieniach, w tym, najsłynniejszym z nich — Bastylii. Przez cały czas był pilnowany przez tego samego strażnika. Dauger zmarł 19 listopada 1703 roku. Na dokumentach pogrzebowych użyto nazwiska „Marchioly”. Ukrywanie prawdziwej tożsamości i nieustanne pilnowanie przez tego samego strażnika nie były jednak jedynymi środkami ostrożności. Do jego celi wiodły podwójne drzwi mające na celu powstrzymanie zapędów ciekawskich, a podczas kontaktów z innymi ludźmi mężczyzna miał na sobie maskę ukrywające jego oblicze. Więzień miał też zapowiedziane, iż próba rozmowy o sprawach innych niż własne potrzeby skończy się jego śmiercią. Kim był człowiek w żelaznej masce?
Człowiek w aksamitnej masce
Postać jest bez wątpienia prawdziwa, jednak wokół niej narosło wiele mitów i przeinaczeń. Najważniejszym z nich jest sama maska. Tak naprawdę mężczyzna nosił maskę z aksamitu. Nie jest też prawdą, iż więzień nigdy jej nie zdejmował. Maskę zakładano mu jedynie na czas transportu, lub podczas publicznej modlitwy. Nie jest jasne gdzie po raz pierwszy padło stwierdzenie o żelaznej masce — prawdopodobnym źródłem są zwykle plotki. Wiadomo na pewno, iż mit żelaznej maski nagłośnił filozof Wolter. Niektórzy sugerują, iż wyolbrzymione pogłoski o więźniu wymyślał jego osobisty strażnik Bénigne Dauvergne de Saint-Mars.
Kim był człowiek w żelaznej masce?
Większość oficjalnych informacji pochodzi z korespondencji między Saint-Marsem a jego przełożonymi. Więźnia w listach określano w jako „kamerdynera”. Nie pada w nich jednak powód jego aresztowania, ani informacje o rodzinie lub przyjaciołach. W dokumentach pojawiają się jedynie mgliste sformułowania takie jak „za to, co widział, wiedział i co zrobił”.
Mamy więc do czynienia z przypadkiem niezwykłym. Ludzi, którzy widzieli za dużo, najczęściej spotykała śmierć. Po co trzymać w zamknięciu osobę, posiadającą niebezpieczne informacje? Mężczyzna więc musiał być odosobniony, a zarazem utrzymywany przy życiu. Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka. Człowiek w masce nie mógł być zabity ze względu na pochodzenie lub złożoną komuś obietnicę. Jego uwięzienie mogło być formą wyrafinowanej zemsty. W grę mógł też wchodzić jakiś zabobon — zgładzenie tej osoby przyniesie nieszczęście. Nie można także wykluczyć, iż więzień musiał być utrzymany przy życiu, gdyż był zakładnikiem. Niestety to tylko gdybania i domysły. Kim więc był ten człowiek? Historycy wytypowali blisko 50 kandydatów, jednak poniżej skupimy się tylko na tych najważniejszych.
Ercole Antonio Mattioli
Mattioli był włoskim dyplomatą służącym u księcia Ferdynanda Karola Gonzaga. W ramach swoich obowiązków negocjował kupno włoskiej fortecy Casale Monferrato. Król Ludwik XIV chciał ją wykupić ze względu na strategiczne położenie, jednak mieszkańcom nie w smak była francuska okupacja. Mattioli wynegocjował sprzedaż, za co został sowicie wynagrodzony. Zadowolenie króla nie trwało długo. Mattioli zdradził sekret przedwcześnie. Rozgniewany Ludwik anulował kontrakt i kazał uprowadzić dyplomatę. Mattioli trafił do odosobnionej celi, w której stopniowo popadł w szaleństwo i zmarł.
Niektórzy uznali, iż dyplomata i człowiek w żelaznej masce to jedna i ta sama osoba. Człowieka z żelaznej masce pochowano go pod nazwiskiem Marchioly, co wielu osobom skojarzyło się z Mattioli. Problem w tym, iż dyplomata zmarł w 1694 roku, czyli dziewięć lat przed człowiekiem w masce. W trakcie odbywania wyroku nie przebywał w Bastylii.
Kamerdyner Martin
Claude Roux de Marcilly był przywódcą i organizatorem spisku przeciwko królowi Ludwikowi XIV. Po zadenuncjowaniu Marcilly uciekł do Szwajcarii. Udało mu się ukrywać przez rok, zanim wysłannicy króla go namierzyli, porwali i zaciągnęli do Francji. Tam po dwudniowych torturach wydał wspólników, po czym został zgładzony. Jednym ze wspólników miał być jego kamerdyner Martin. Po schwytaniu Martin został uwięziony jako człowiek w żelaznej masce.
Teorii tej przeczy prosty fakt – dlaczego zadawać sobie tyle trudu i więzić kamerdynera, skoro można go zgładzić w majestacie prawa? Odpowiedź na to pytanie kryje się w następnej teorii.
Brat bliźniak Ludwika XIV
Teoria ta została spopularyzowana przez Woltera a później przez pisarza Aleksandra Dumasa w trzeciej odsłonie cyklu o przygodach muszkieterów zatytułowanej Wicehrabia de Bragelonne. Powieść była wielokrotnie ekranizowana, dzięki czemu teoria ta na stałe zagościła w popkulturze. Królowa miała według niej urodzić bliźniaków. Jeden z nich miał być wychowywany w tajemnicy, a po osiągnięciu określonego wieku – uwięziony.
Teorii tej przeczy fakt, iż narodziny króla były wydarzeniem publicznym. Przy łożu królowej podczas porodu stali wszyscy ważni członkowie dworu. Ciężko w takich warunkach o ukrycie bliźniaków. Zwolennicy teorii twierdzą, iż zaraz po narodzinach Ludwika, król zabrał wszystkich świadków na przyjęcie, a królowa urodziła wtedy drugie dziecko.
Bliźniak trafił na wyspę Jersey, gdzie wychowywała go Marguerite Carteret, córka najszlachetniejszej rodziny na wyspie. Po osiągnieciu pełnoletności stał się częścią spisku przeciw Ludwikowi XIV. Dla zachowania konspiracji bliźniak miał udawać kamerdynera Rouxa de Marcilly’ego.
Największym propagatorem tej teorii był francuski pisarz Marcel Pagnol. Na potrzeby swoje książki Le secret du Masque de Fer (Tajemnica człowieka w żelaznej masce) autor zgromadził mnóstwo listów i dokumentów. Nie udało mu się jednak znaleźć dowodu potwierdzającego jego teorię w stu procentach.
Brat przyrodni Ludwika XIV
Jest to wariacja poprzedniej teorii. Wolter sugerował, iż więzień był synem Anny Austriaczki (matki Ludwika) i kardynała Mazarina – ministra Francji. Byłby więc nieślubnym przyrodnim bratem Ludwika XIV. Innym kandydatem wymienianym jako ojciec nieślubnego dziecka jest George Villiers — angielski arystokrata będący faworytem dwóch władców Anglii. Teoria ta nie jest całkowicie nieprawdopodobna, jednak nie ma na nią żadnych dowodów.
Ludwik de Bourbon
De Bourbon był nieślubnym synem króla Ludwika XIV i jego faworyty (kochanki) Ludwiki de la Vallière. Młodzieniec już w wieku 15 lat był bardzo aktywny seksualnie – obracał się w kręgach libertynów i miał wielu homoseksualnych kochanków. Gdy król dowiedział się o upodobaniach syna, wygnał go z dworu. Chcąc wkupić się w łaski ojca, de Bourbon postanowił dołączyć do wojsk atakujących jedno z miast położonych na terenie Flandrii (obecnie Belgia). Tam dopadła go tajemnicza choroba, w wyniku której zmarł.
Niektórzy sugerują, iż rozgniewany król kazał upozorować śmierć syna, po czym wtrącić go do więzienia. Teorii tej przeczą daty – de Bourbon urodził się zaledwie dwa lata przed aresztowaniem człowieka w masce.
Nicolas Fouquet
Fouquet był nadintendentem finansów (ministrem finansów) oskarżonym przez króla o malwersacje finansowe. Sędziowie skazali go na wygnanie, jednak niezadowolony z wyroku król zmienił go na dożywotnie więzienie. Fouquet trafił do więzienia w którym trzymano człowieka w masce.
Teorii tej przeczą daty (Fouquet zmarł w 1680), oraz fakt, iż jego uwięzienie było wydarzeniem publicznym.
Vivien de Bulonde
De Bulonde to francuski generał, który podczas oblężenia Culeo zarządził odwrót, zostawiając za sobą zapasy i rannych. Wściekły król w jednym z szyfrowanych listów kazał go wtrącić do więzienia – tego samego, w którym siedział człowiek w masce.
Teorii przeczy fakt, iż przestępstwo generała było szeroko komentowane, nie było więc potrzeby ukrywania go. Generał siedział w więzieniu zaledwie kilka miesięcy, a jego udokumentowana śmierć miała miejsce sześć lat po śmierci człowieka w masce.
Kamerdyner kardynała Mazarina
Jest to jedna z nowszych teorii. Kardynał Julez Mazarin był pierwszym ministrem Francji. Dzięki piastowanym stanowiskom i wpływom udało mu się zgromadzić dużą fortunę – nie zawsze w zgodny z prawem sposób. Historyk Paul Sonnino twierdzi, iż jego lokaj rozpowiadał ludziom o niechlubnych dokonaniach swojego chlebodawcy. Z tego powodu został aresztowany i osadzony w odosobnieniu.
Teorii tej przeczy fakt, iż człowieka o zbyt długim języku łatwiej byłoby zgładzić. Tym bardziej iż chodziło o utrzymanie tajemnicy przed królem, który dysponował armią szpiegów. Wieści o dziwnym więźniu niechybnie dotarłby do uszu króla.
Źródła:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_candidates_for_the_Man_in_the_Iron_Mask
https://www.livescience.com/54669-man-in-the-iron-mask-identified.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Le_secret_du_Masque_de_Fer
https://www.executedtoday.com/2010/06/22/1669-roux-de-marsilly-employer-of-the-man-in-the-iron-mask/
https://www.britannica.com/biography/the-man-in-the-iron-mask-French-convict
https://www.historicalindex.org/who-is-the-man-in-the-iron-mask.htm