Kielce, które odeszły w zapomnienie na pracach Janusza Skibińskiego

radiokielce.pl 3 godzin temu

Zbiór kilkudziesięciu, unikalnych akwareli, rysunków i grafik przedstawiających Kielce i okolice z końca lat 50. trafił do zbiorów Muzeum Historii Kielc. Autorem prac jest Janusz Skiba, artysta związany w młodości ze stolicą regionu.

Magdalena Lang-Trela z Muzeum Historii Kielc przyznaje, iż kiedy otrzymali propozycję przyjęcia tego zbioru, nie wiązali twórcy z naszym regionem.

– Okazało, iż to mieszkaniec Kielc, który żył w latach 50. przy ulicy Złotej. Był studentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i chce nam podarować prace z okresu kieleckiego, z okresu studiów, kiedy jeszcze pracował nad swoim warsztatem, jeszcze poszukiwał swojej drogi – opisuje.

W kolekcji znajduje się 49 różnych prac: akwareli, drzeworytów, linorytów, szkiców tuszem i dwa obrazy olejne. Prezentują nie tylko rozwój warsztatu młodego artysty, ale również dawne Kielce.

– Pokazują kieleckie zaułki, kieleckie ulice i fragmenty budynków, które już nie istnieją, których już nie zobaczymy, a są to prace wrażeniowe. Janusz Skiba to artysta, który ma niesamowite oko, niesamowity warsztat wrażeniowy, więc potrafił uchwycić kilkoma prostymi kreskami Kielce, które odeszły w zapomnienie, Kielce, których nie pamiętają także starsi mieszkańcy, ponieważ nie zapuszczali się na przykład na podwórka i zaułki kieleckich ulic – zaznacza Magdalena Lang-Trela.

25.02.2025 Kielce. MHK. Prace przedstawiające Kielce i okolice z końca lat 50 autorstwa Janusza Skiby / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce

Zbiór jest również okazją do poznania sylwetki samego Janusza Skiby, który jak mówi Magdalena Lang-Trela, malarstwa uczył się u prof. Jana Świderskiego i prof. Wacława Taranczewskiego, drzeworytu u prof. Ludwika Gardowskiego. Z wyróżnieniem skończył krakowską ASP, a potem przeniósł się i zamieszkał w Zielonej Górze, gdzie mieszka do dziś.

– Związał się z tamtejszym ośrodkiem artystycznym, tam zaczął robić karierę, zaczął dojrzewać jako artysta i tam poszukiwał nowych dróg. Odszedł zupełnie od malarstwa, poświecił się nowym technikom. adekwatnie każda praca, którą tworzył w Zielonej Górze to była jego własna kompilacja znanych nam technik, które dostosowywał do swoich potrzeb – mówi.

Prace Janusza Skiby na razie będą opracowywane, ale muzeum planuje je pokazać na wystawie.

– Będziemy też chcieli wypożyczyć prace z późniejszego okresu, żeby pokazać jak ten artysta dojrzewał, jak jego prace ewoluowały, ale także co zostało z tego okresu kieleckiego. To, co tu wypracował także dzięki swojemu mistrzowi, ponieważ uczył się u prof. Wacława Taranczewskiego, znanego kolorysty i w tych, wczesnych pracach było widać, iż te elementy zostają w jego pracach. Odszedł od malarstwa olejnego, w pewnym momencie poświęcił się fotografii, ale to oko, ta ręka, to myślenie z Kielc, te echa widać. Dlatego będziemy chcieli zrobić przekrojową wystawę, oczywiście z naciskiem na te prace kieleckie – zaznacza Magdalena Lang-Trela.

Idź do oryginalnego materiału