Kiedy mieliśmy gości, poprosiłam męża o pomoc, a on mnie przy wszystkich upokorzył

przytulnosc.pl 6 dni temu

Patrząc na zdjęcia moich koleżanek, na to, jak bardzo są szczęśliwe i jak dziękują swoim mężom za ich szczęście, też chciałabym napisać w mediach społecznościowych post poświęcony mojemu mężowi. Ale tego nie zrobię, bo on na to nie zasługuje.

Gdybym już napisała, byłby to post pełen pytań o to, za co mi się trafiło takie “szczęście”? Co zrobiłam w poprzednim życiu, iż zasłużyłam na to wszystko? Mój mąż, prawdziwy leń, całymi dniami leży na kanapie, gapi się w telefon i ogląda najgłupsze filmiki. Wstaje tylko po to, by coś zjeść albo pójść do łazienki.

Dzielić się obowiązkami domowymi nie chce, bo uważa, iż sprzątanie, gotowanie, pranie i inne prace to “obowiązki kobiety”. Jego rola to tylko naprawianie rzeczy w domu, ale to zdarza się bardzo rzadko. Kiedy odwiedzamy rodzinę jego brata Michała, zwykle jest mi bardzo miło patrzeć na to, jak funkcjonuje ich rodzina. Michał, w czasie popołudniowej herbaty, sam przygotował napój, pokroił ciasto i rozdzielił porcje na talerzykach. Na koniec wieczoru wstał i pozmywał wszystkie naczynia. Zazdroszczę im tego.

Ostatnim razem, gdy byli u nas w domu, wprost płonęłam ze wstydu. Mojemu mężowi w ogóle nie przeszkadzało, iż mamy gości. Leżał jak baron na kanapie, wpatrzony w telefon. Kiedy poprosiłam go o pomoc, po prostu mnie zignorował. Postanowiłam nie robić sceny, ale byłam bardzo zła. Po tym, jak odprowadziliśmy gości, wyrzuciłam z siebie całą frustrację, która narosła przez ten czas. Ale Tomek nie zamierzał milczeć i zacznął mnie oskarżać o wszystko. Powiedział, iż jestem histeryczką i ciągle się go czepię.

Tomek przypomina mi amebę. Nie ma żadnych celów ani pragnień, po prostu dryfuje przez życie. Sama już nie rozumiem, za co go pokochałam. Czuję, iż przy nim się uwsteczniam, on nie ma żadnej ambicji, by coś osiągnąć. Na weselu u krewnych, wśród gości obserwowałam pewną parę małżeńską. Cały czas bawili się razem, śmiali się z własnych żartów i świetnie tańczyli. Widać było, iż mają wspaniałe relacje i prawdziwe uczucia.

A Tomek? Ani razu nie zaprosił mnie do tańca. Wychodził jedynie po to, by zapalić papierosa. Już nie wiem, jak mogłabym go zmienić i sprawić, by stał się bardziej aktywny. Może macie podobne historie? Może podzielicie się swoimi doświadczeniami? Co mam dalej robić? Po prostu chcę miłości.

Idź do oryginalnego materiału