Kawalerka Karola Nawrockiego nie trafi na sprzedaż. Przejmie ją konkretna organizacja

zycie.news 5 godzin temu
Zdjęcie: Karol Nawrocki, screen Youtube @Telewizja_Republika


Po tygodniach medialnego zamieszania i burzliwych komentarzy w sieci, sprawa gdańskiej kawalerki, którą Karol Nawrocki nabył od starszego mężczyzny – pana Jerzego, nabiera ostatecznego kształtu. Dziś już wiemy, iż nieruchomość faktycznie trafi na cel charytatywny, zgodnie z deklaracją złożoną przez Nawrockiego i jego żonę Martę. Z aktu notarialnego, do którego dotarł portal Interia, wynika, iż darowizna została sformalizowana – a lokal trafił do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni.

Co istotne, dokument zawiera również jasny zapis: pan Jerzy Ż. zachowa prawo do zamieszkiwania w kawalerce do końca życia. Ten szczegół od początku był podkreślany przez samego Nawrockiego, który zapewniał, iż mimo przekazania lokalu nie zmieni się sytuacja życiowa starszego mężczyzny.

Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Gdyni nie jest anonimowym podmiotem. Od lat zajmuje się pomocą osobom bezdomnym, uzależnionym, pokrzywdzonym przez los. Prowadzi m.in. schroniska, świetlicę socjoterapeutyczną, interwencyjny punkt przemocy, a także miejsca noclegowe dla osób w kryzysie.

Przekazanie lokalu w ręce tej właśnie organizacji wpisuje się w dotychczasową działalność stowarzyszenia. Można zakładać, iż kawalerka będzie służyć jako forma zabezpieczenia socjalnego – z jednoczesnym poszanowaniem godności i potrzeb obecnego mieszkańca.

Temat mieszkania wzbudził olbrzymie emocje w przestrzeni publicznej, zwłaszcza iż wypłynął na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Wśród opinii pojawiły się pytania o etykę, intencje oraz wykorzystanie sytuacji starszego, schorowanego mężczyzny. Sam Karol Nawrocki na specjalnej konferencji podkreślił, iż jego działania od początku miały charakter bezinteresowny, a decyzja o darowiźnie to wyraz chęci zamknięcia sprawy "dobrem, a nie emocją".

– Zło trzeba zwyciężać dobrem – mówił wówczas. – Dlatego podjąłem decyzję, by wspólnie z żoną przekazać mieszkanie organizacji charytatywnej, która będzie kontynuować tę samą misję, jaką ja pełniłem wobec pana Jerzego – dodał.

Zgodnie z informacjami Interii, akt notarialny darowizny został podpisany 14 maja. To kończy spekulacje, które trwały od kilku dni – wskazywano różne możliwe organizacje, a w sprawie wypowiadali się politycy, w tym Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński. Teraz wiadomo już jedno – kawalerka faktycznie trafiła tam, gdzie ma służyć pomocy.

Choć emocje wokół tej sprawy wciąż są żywe, jedno pozostaje bezdyskusyjne: starszy mężczyzna nie zostaje bez dachu nad głową, a nieruchomość będzie mogła przez cały czas pełnić funkcję miejsca wsparcia. Czy to zakończy kontrowersje? Czas pokaże.

Idź do oryginalnego materiału