Kawa i 35C

notatnikemigrantkihome.wordpress.com 2 miesięcy temu

Mialam nadzieje na przesiedzenie dnia w chlodnym domu, ale ze to niedziela wiec obowiazkowy spacer byl nieunikniony (S dostaje punkty z ubezpieczalni za przejscie okreslonej ilosci krokow). Pojechalismy do historycznej dzielnicy dosyc blisko centrum. Jak kazda inna i ta dzielnica zmienia sie nie do poznania, zniknal wielki parking i powstal dom mieszkalny, zniknelo sporo sklepow mieszczacych sie w starych, niskich budynkach i na ich miejscu powstaja nowe bloki mieszkalne. Zajelo nam troche czasu, aby znalezc miejsce do parkowania, samochod obok nas mial za wycieraczka parkingowy mandat, nie wiedzialam, ze lapiduchy jezdza w niedziele. Pospacerowalismy godzine ogladajac domy wybudowane w 1903r., w drodze do parkingu trafilismy na kawiarnie wiec wstapilismy na cappucino i croissants, przyjemnie bylo posiedziec w zimnym lokalu.

W tej samej dzielnicy jest sklep z plytami, ktory dosyc regularnie odwiedzamy wiec zajechalismy i dzisiaj. W dziale uzywatych plyt znalezlismy klasyczna perelke, piekne wydanie z 1968r. w idealnym stanie.

Idź do oryginalnego materiału