
W tragicznym wypadku lotniczym w Hondurasie zginęło 12 osób, w tym słynny muzyk honduraski El Patrón. Mały samolot, na pokładzie którego znajdowali się artyści i biznesmeni, rozbił się krótko po starcie z lotniska w Trujillo, położonego na karaibskim wybrzeżu kraju.
Według wstępnych ustaleń, przyczyną katastrofy mogła być usterka techniczna lub trudne warunki pogodowe. Samolot stracił kontrolę tuż po starcie i runął do dżungli, gdzie natychmiast wybuchł pożar. Lokalne służby ratunkowe dotarły na miejsce, ale nie udało się uratować żadnego z pasażerów.
Śmierć El Patróna wstrząsnęła fanami muzyki latynoskiej w całej Ameryce Środkowej. Artysta był znany ze swoich przebojów w stylu reggaetón i cieszył się ogromną popularnością w Hondurasie. W katastrofie zginęło także kilku biznesmenów związanych z branżą turystyczną, co stanowi kolejny cios dla sektora podróży w regionie.
Honduraskie władze lotnicze rozpoczęły śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn wypadku. Katastrofa ta ponownie zwraca uwagę na kwestie bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego w Ameryce Środkowej i konieczność lepszej kontroli technicznej prywatnych lotów.