Katarzyna Niezgoda ujawnia słowa byłego partnera: "Jak schudniesz 10 kilo, to się z tobą ożenię"

viva.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Iza Grzybowska


W jednym z ostatnich wydań "Pytania na Śniadanie" Katarzyna Niezgoda wraz z mężem wystąpili jako goście programu. Opowiedziała o swojej przeszłości, przemianie fizycznej i psychicznej oraz nowym etapie w życiu.

W trakcie rozmowy przyznała, iż jej metamorfoza była długim procesem, który wymagał nie tylko wysiłku fizycznego, ale przede wszystkim pracy nad samoakceptacją i poczuciem własnej wartości. Wspomniała także o bolesnych doświadczeniach z przeszłości, które wpłynęły na jej decyzję o zmianie.

Nowe życie u boku Pawła Markiewicza

Obecnie Katarzyna Niezgoda jest szczęśliwą żoną Pawła Markiewicza. Para dwa lata temu wzięła ślub, a sama Niezgoda promienieje radością. U boku obecnego partnera odzyskała pewność siebie i spokój. "Staż mamy tak naprawdę dziewięcioletni już, dziesiąty może się zaraz zacząć. I w tamtym roku obchodziliśmy papierową, taką delikatną rocznicę. W tym roku już jest bawełniana, czyli twardsza, mocniejsza, taka. Czyli małżeństwo nam się zaczyna ugruntowywać" — powiedział jej mąż w "Pytaniu na śniadanie".

Katarzyna Niezgoda przeszła długą drogę do szczęścia u boku obecnego partnera. "Były tak zwane błędy młodości, czyli małżeństwo, które też nie było krótkie. Moim pierwszym mężem to była przyjaźń z podwórka, można powiedzieć. [...] No ale temperamenty były tak inne, iż rozeszliśmy się — wspominała w dalszej części rozmowy.

  • ZOBACZ TEŻ: Wzięli ślub w tajemnicy, świata poza sobą nie widzą. Mało kto wie, czym zajmuje się mąż Katarzyny Niezgody. Ależ zaskoczenie

Bolesne słowa byłego partnera Katarzyny Niezgody

Najbardziej poruszającym momentem rozmowy była opowieść o byłym partnerze Katarzyny Niezgody. Jak ujawniła, usłyszała od niego kiedyś wyjątkowo raniące zdanie. Te słowa, jak sama przyznała, głęboko nią wstrząsnęły i na długo zapadły w pamięć. Podczas przygotowań do ślubu z Pawłem Markiewiczem powróciła trauma z młodości...

"Najpierw moi przyjaciele powiedzieli: "Paweł, chodź no tutaj, mamy sprawę do ciebie." Ta sprawa wyglądała tak, jak się potem okazało, pierścionkiem zaręczynowym. Oni to wszystko załatwili. A akt numer dwa był taki, iż ja poszłam, kupiłam sukienkę u Violi Piekut i się męczę z tą sukienką. Męczę, bo to niewygodne i w ogóle, ale piękne: "Albo teraz, albo nigdy, bo ja już więcej do tej sukienki odchudzać się nie będę. Koniec, kropka. Więc mamy trzy tygodnie i już ani minuty dłużej". A ja mam bardzo złe konotacje, ponieważ w przeszłości usłyszałam, iż "jak schudniesz dziesięć kilo, to się z tobą ożenię". Więc się zaczęło pakowanie walizek, a teraz ja mówię: "Nie. Teraz mam sukienkę, koniec" — podsumowała stanowczo.

Przemiana Katarzyny Niezgody

Mimo trudnych przeżyć, Katarzyna Niezgoda zdecydowała się zawalczyć o siebie. Jej przemiana była nie tylko fizyczna, ale również wewnętrzna. Skupiła się na zdrowym trybie życia, regularnej aktywności fizycznej oraz pracy nad akceptacją siebie. Przed ślubem schudła 10 kilogramów, a jej mąż — 8 kilogramów.

Dziś patrzy na siebie z większą łagodnością i dumą. W programie podkreśliła, iż motywacją do zmiany powinno być przede wszystkim własne samopoczucie i zdrowie, a nie spełnianie oczekiwań innych.

  • SPRAWDŹ TEŻ: Pochodzą z dwóch różnych światów, długo ukrywali swój związek. Tak rodziła się miłość Anny Starmach i Piotra Kuska
Idź do oryginalnego materiału