Jak informuje serwis „Goniec”, Karol Nawrocki wreszcie odsłonił karty – głowa państwa szykuje się do przeprowadzki z Belwederu prosto do Pałacu Prezydenckiego. Zapowiedź, którą prezydent złożył w telewizyjnym studiu, wywołała lawinę komentarzy, a także pytania o codzienność w najbardziej prestiżowej rezydencji w Polsce. Choć kulisy tej decyzji wciąż owiane są tajemnicą, już dziś wiadomo, iż to moment, który przejdzie do historii prezydentury.
Karol Nawrocki szykuje się na przeprowadzkę
Aktualnie Karol Nawrocki wspólnie z rodziną mieszka w Belwederze. Jak zapowiada, niebawem jego i bliskich czeka przeprowadzka. „Już niebawem zamieszkamy w Pałacu Prezydenckim” - powiedział Karol Nawrocki w programie Gość Wydarzeń zdradził plany dotyczące swojej najbliższej przyszłości.
Belweder od lat pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiej państwowości – rezydencją, w której historia splata się z codziennością. To tutaj realizowane są ważne uroczystości, spotkania z gośćmi z kraju i zagranicy, ale także – zupełnie zwyczajne, spontaniczne gesty bliskości z obywatelami.
Kilka dni temu Karol Nawrocki znów pokazał, iż potrafi łączyć protokół z naturalnym, bezpośrednim kontaktem. Najpierw pozdrowił zgromadzonych sympatyków machając z okna Belwederu, a chwilę później wyszedł do nich, by porozmawiać twarzą w twarz. Były uściski dłoni, krótkie rozmowy i wspólne zdjęcia – pamiątka, która dla wielu uczestników tego spotkania będzie miała większą wartość niż niejedno oficjalne przemówienie.
Nie wszystkim Pałac Prezydencki przypadł do gustu
Nie wszystkim Pałac Prezydencki podobał się jako miejsce do życia. Krytycznie o tym miejscu wypowiedział się Bronisław Komorowski, który otwarcie stwierdził, iż rezydencja przy Krakowskim Przedmieściu „jest strasznie brzydka”, a jej układ to wręcz „zaprzeczenie wszelkiej estetyki i logiki”.
Były prezydent przypomniał, iż gdy sam obejmował urząd, wraz z żoną zdecydowali się pozostać w Belwederze właśnie z powodów estetycznych. Dla nich pałacowe wnętrza nie były miejscem, w którym chcieliby spędzać codzienne chwile.
Ta otwarta krytyka wywołuje szerszą dyskusję: czy wygląd i funkcjonalność przestrzeni mogą wpływać na komfort pracy oraz życia głowy państwa? I czy symbolika miejsca jest w stanie przeważyć nad jego praktycznymi mankamentami?
