Kamienna Góra to szczyt wznoszący się na wysokość 704 m n.p.m. w Górach Bystrzyckich, na południe od Polanicy-Zdrój. Na skalnym występie znajdującym się na jednym z jego wierzchołków znajduje się platforma widokowa, z której rozpościera się panorama na Polanicę-Zdrój, Wzgórza Ścinawskie oraz Góry Sowie. W niedalekiej odległości od najwyższego wierzchołka Kamiennej Góry znajdują się ruiny dawnego, XVIII-wiecznego fortu pruskiego, zwanego Fortem Fryderyka.
Kamienna Góra- skąd wyruszyć na wycieczkę?
Przez szczyt Kamiennej Góry prowadzi szlak o kolorze zielonym oraz tzw. szlak serduszkowy. Ten drugi prowadzi po najciekawszych atrakcjach w okolicach Polanicy-Zdrój. Jego długość to blisko 30 kilometrów. My tym razem chcemy zaproponować Wam krótki szlak, podczas którego wejdziemy na wspomniany punkt widokowy oraz zobaczymy pozostałości po dawnym forcie. Wycieczkę rozpoczniemy na Przełęczy Sokołowskiej w Pokrzywnie, jednym z przysiółków Polanicy-Zdrój, położonym ok. 5 kilometrów na południe od zdrojowej części tego miasta. Samochód możemy zostawić na poboczu w okolicach przełęczy.
Kamienna Góra- zielonym szlakiem na punkt widokowy
Z Przełęczy Sokołowskiej na szczyt Kamiennej Góry dostaniemy się zielonym szlakiem. Do pokonania mamy ok. 1,5 kilometra i 150 metrów przewyższenia. Początkowo maszerujemy szeroką leśną drogą, przechodząc obok leśniczówki. Szlak szybko, jednak zamienia się w wąską, zarośniętą ścieżkę- to domena Gór Bystrzyckich, które nie są zbyt popularne wśród turystów, a przez to przejście niektórych szlaków kończy się na zmaganiu z zaroślami. Tak jest również w tym przypadku.
Po kilkunastu minutach marszu zarośniętą drogą dochodzimy do pierwszych formacji skalnych, którymi usiana jest cała kopuła szczytowa Kamiennej Góry. Możemy się tutaj poczuć niczym w Górach Stołowych. Nas szczerze, taka ilość skał zaskoczyła. Niby wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać na tym szczycie, jednak nie sądziliśmy, iż zagęszczenie tych formacji jest tutaj aż tak duże.
Kamienna Góra z punktem widokowym na szczycie
Po ok. 30 minutach marszu docieramy na szczyt Kamiennej Góry (704 m n.p.m.). Znajduje tutaj tabliczka z nazwą i wysokością szczytu. Tutaj także żegnamy się z zielonym szlakiem, który zmierza w kierunku Torfowiska pod Zieleńcem. My natomiast, po wykonaniu pamiątkowych zdjęć wędrujemy teraz szlakiem znakowanym na kolor czarny. Maszerujemy wśród licznych formacji skalnych, a także krzewów jagód. Dojście na punkt widokowy zajmuje nam nieco więcej czasu niż wspomniane 5 minut, ale to wszystko “wina” owoców, których jest ich tutaj tak dużo, iż aż żal nie zbierać.
W końcu docieramy na punkt widokowy, do którego stworzenia wykorzystano naturalną wychodnię skalną. Widoki, jakie się z niego rozpościerają, obejmują Polanicę-Zdrój ze Wzgórzem Marii, Wzgórza Ścinawskie, Góry Sowie, a także nieco schowane za drzewami Góry Bardzkie, pod którymi dojrzeć możemy zabudowania Kłodzka. Tuż obok punktu widokowego na Kamiennej Górze znajduje się także niewielka kapliczka.
Czarnym szlakiem na Fort Fryderyka
Po dłuższej chwili spędzonej na punkcie widokowym na szczycie Kamiennej Góry ruszamy dalej czarnym szlakiem w kierunku ruin Fortu Fryderyk. Początkowo idziemy przepiękną, leśną ścieżką, wokół której rosną w niezliczonych ilościach krzewy jagód. Dopiero tuż przed ruinami fortu, po ok. 10 minutach od punktu widokowego, ścieżka robi się stroma, ale nie trwa to zbyt długo. Po XVIII-wiecznej, pruskiej fortyfikacji pozostało naprawdę niewiele. Jedno wejście podziemne, krótki korytarz i ściany, do których budowy wykorzystano naturalne formacje skalne. Przechadzając się przez pozostałości fortu, warto odszukać pamiątkowej tablicy z 1887 roku. Znajduje się ona na jednej z wychodni skalnych i upamiętnia skok z fortu w przepaść Augusta Ponzela.
Wracamy na Przełęcz Sokołowską
Z Fortu Fryderyka schodzimy na drogę rowerową, która prowadzi pod nim. Szeroką, wygodną ścieżką docieramy do zielonego szlaku, którym zmierzaliśmy na Kamienną Górę. Po drodze mamy okazję zobaczyć “od dołu” punkt widokowy na Kamiennej Górze, na którym jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej staliśmy. Zielonym szlakiem w ciągu kilku minut docieramy na Przełęcz Sokołowską, gdzie kończymy krótką, ale niezwykle ciekawą wycieczkę po Górach Bystrzyckich. W czasie tej wędrówki pokonaliśmy zaledwie 5 kilometrów, ale zobaczyliśmy niezwykle interesujące miejsca, do których zagląda niewielu turystów.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!