Szpital w Oleśnicy nie odpowiada na pytania, ilu dzieciom wstrzyknęli do serca chlorek potasu, a ile zabili poprzez wyssanie pompą próżniową. W odpowiedzi na pytanie o metody aborcji, raportują wyłącznie farmakologiczne wywołanie poronienia/porodu. Tymczasem w mediach chwalą się aborcją próżniową oraz wstrzykiwaniem dzieciom dosercowo chlorku potasu. Zadaliśmy szereg pytań o śmiercionośny preparat, gdyż opinia publiczna musi znać prawdę o aborcji w Oleśnicy.
Statystyki aborcji w Oleśnicy
Na początku stycznia br. zadała szereg pytań o informację publiczną skierowanych do szpitala w Oleśnicy.
Szpital odpowiedział, iż w 2024 roku aborcji było 155, wszystkie z przesłanki psychiatrycznej, a w tabeli dotyczącej metod wyraportował 155 aborcji poprzez „podanie preparatu w celu zakończenia ciąży”. Czyli wszystkie aborcje odbyły się poprzez sprowokowanie poronienia/porodu metodą farmakologiczną. Dyrekcja placówki nie zająknęła się ani słowem o zastrzykach z chlorku potasu, nie wspomnieli też o zabijaniu dzieci odsysaczkami próżniowymi.
Ponieważ w Internecie krążyły doniesienia o aborcjach chlorkiem i próżnociągami, skierowaliśmy do szpitala kolejne pismo. Zawnioskowaliśmy o informację, ile razy zastosowano te konkretne metody zabijania poczętych dzieci. W odpowiedzi szpital zażądał wskazania, iż ta informacja jest istotna z punktu widzenia interesu publicznego. Trwa wymiana pism z placówką i w przypadku unikania odpowiedzi Fundacja Życie i Rodzina skieruje sprawę na drogę sądową.
Ważny interes publiczny
Dlaczego opinia publiczna miałaby nie wiedzieć, ilu małych pacjentów dostało w Oleśnicy śmiertelny zastrzyk w serce? A ilu zostało rozerwanych odsysaczką pod ciśnieniem? Cóż to za procedury, iż można je wykonywać, można choćby chwalić się nimi w proaborcyjnych mediach i na proaborcyjnych profilach na Instagramie, ale nie raportuje się ich przy prostym zapytaniu o wykonane świadczenia?
W związku ze sprawą Felka zbitego w Oleśnicy w 9. miesiącu życia płodowego więcej osób dowiedziało się o tym, iż w niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku stosuje się sadystyczną metodę zabijania dzieci. Pora więc, aby dyrekcja szpitala – dyrektor Agnieszka Cholewińska i sama wicedyrektor Gizela Jagielska odpowiedziały na pytania o morderczą substancję. Przekazaliśmy posłom, którzy interweniowali w Oleśnicy, listę pytań o chlorek potasu, zostały one złożone w trakcie spotkania z pp. Cholewińską i Jagielską w ich gabinecie. Te pytania to m. in.:
- Kto personalnie (imię, nazwisko, funkcja, numer PWZ) wydał zgodę na podanie chlorku potasu dziecku?
- Na jakiej podstawie medycznej i prawnej taka decyzja została podjęta?
- Z jakiego źródła pochodził użyty chlorek potasu? (nazwa dostawcy, numer partii, data dostarczenia, ilość)
- Do jakich wskazań i celów zarejestrowano preparat z chlorkiem potasu w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych?
- Czy chlorek potasu był oznakowany zgodnie z obowiązującymi przepisami?
- Czy był przechowywany zgodnie z procedurami? Proszę załączyć odpowiednie protokoły i potwierdzenia magazynowe.
- Kto fizycznie podał lek? Proszę o listę osób: lekarze, pielęgniarki – z imieniem, nazwiskiem i numerem PWZ.
- Proszę opisać krok po kroku procedurę stosowania chlorku potasu w Państwa szpitalu – zgodnie z wewnętrzną dokumentacją.
- Od kiedy stosują Państwo chlorek potasu w przypadkach jak opisywany? Ile było innych przypadków jego użycia w latach 2020-2025?
Chlorek potasu a informacja publiczna
ODPOWIEDZI NA WNIOSEK O INFORMACJĘ PUBLICZNĄ: posiadam informacje, iż Fundacja Życie i Rodzina wystąpiła do Państwa z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej. W związku z powyższym zadaję następujące pytania:
- Dlaczego w odpowiedzi na wniosek o informację publiczną zataili Państwo fakt podania chlorku potasu?
- Na jakiej podstawie prawnej uznano, iż żądane informacje przez Fundację są „informacją przetworzoną”? Proszę o wskazanie przepisów, orzecznictwa, opinii prawnej oraz pełnego uzasadnienia.
- Czy podejmowano jakiekolwiek działania mające na celu ukrycie informacji przed opinią publiczną?
Dodatkowo:
- Proszę o kopię wewnętrznych procedur i instrukcji dotyczących stosowania chlorku potasu w Państwa placówce.
- Czy którykolwiek z lekarzy lub pielęgniarek uczestniczących w tej procedurze miał wcześniej postępowania dyscyplinarne lub wpłynęły na niego skargi pacjentów?
- Czy dyrekcja szpitala miała pełną wiedzę o tym zdarzeniu w chwili jego wystąpienia? A jeżeli nie to dlaczego?
Dyrektor szpitala w Oleśnicy Agnieszka Cholewińska ma 14 dni na odpowiedź na w/w pytania.
Opinia publiczna chce prawdy o aborcji
Informacja o tym, w jaki sposób, ile razy i pod czyim kierunkiem zabito dzieci zastrzykami w serce w celu wywołania zawału, należy się wszystkim Polakom. To z Państwa pieniędzy dzieciom w Oleśnicy zadaje się potworny ból i doprowadza do ich śmierci. Szczególnie interesujące jest, z jakich wskazań zakupiono chlorek – przecież nie jest on zarejestrowany jako preparat do zabijania dzieci zanim się urodzą? A może jest? Jak daleko posunęli się już w Polsce aborterzy? Czy stosują preparat off label? Czy może już mają specyfiki wprowadzone do obrotu ze wskazania „do wywołania zgonu, aby noworodek nie urodził się żywy”…?
Chcemy prawdy o chlorku potasu!
Szpital w Oleśnicy nie odpowiada na pytania, ilu dzieciom wstrzyknęli do serca chlorek potasu, a ile zabili poprzez wyssanie pompą próżniową.
Na początku stycznia br. Fundacja Życie i Rodzina @ratujzycie_pl_ zadała szereg pytań o informację… pic.twitter.com/DMtMZz9Q29
— Kaja Godek (@GodekKajaU) April 17, 2025
Tekst: Kaja Godek/red.