„ Złamana berła, powalone trony, niewoli więzy już rozbite w pył.
A w całej Polsce rozbrzmiewają dzwony, iż Bóg krwią naszą dawne winy zmył. Ziemia i morze polskie nas wita – nasza najdroższa Rzeczpospolita…”
„ Hymn Rzeczypospolitej Polskiej „ – Stanisław Rybka Myrius
5 lipiec 1931 rok historyczne wydarzenie wręczenia nagrody miasta Nakła dla istniejącego wówczas chóru „Harmonia” – 94 lata temu. O tym wydarzeniu dowiedziałam się z obrazu – dyplomu, który był w posiadaniu pana Alfonsa Palacza – fotograf – mieszkańca Nakła. Później rodzina przeznaczyła do Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią.
Był 6 lipca 2006 r spotkanie reporterskie z mikrofonem radiowym. Mój rozmówca pan Alfons Palacz opowiadał mi historię swojego życia, pracy i wydarzeń. Podczas rozmowy uwagę moją zwrócił pamiątkowy dyplom wiszący na czołowym miejscu. Oto zapis historii tego spotkania.
Obraz ten znalazł swoje honorowe miejsce nie tylko ze względu na jego wartość historyczną, ale przede wszystkim na jego bogatą treść. Oceńcie Państwo sami. „ Mój starszy brat był prezesem chóru „Harmonia” i dzięki niemu zachował się ten piękny dyplom. Ja również po wojnie wstąpiłem do chóru i śpiewałem w nim 20 lat” – z dumą wspomina pan Palacz. Nie wiem jaka to była uroczystość. Być może kiedyś ta zagadka zostanie wyjaśniona”. Mieliśmy rozmawiać o pańskiej pracy i spotkaniu na swej życiowej drodze Stanisława Niedbalskiego. Tak oczywiście. W czasie okupacji Stanisław Niedbalski pracował w laboratorium usług fotograficznych, które mieściło się w sklepie drogeryjnym przy Bydgoskiej, prowadzonym przez Niemca. Ja również tam pracowałem – kontynuuje rozmowę p. Alfons. „ Stąd to spotkanie ze Stanisławem Niedbalskim, który później ukończył studia w Praskiej Szkole Filmowej i został operatorem filmowym. Przyjaźniłem się przez długie lata z nim i chociaż już nie mieszkał w Nakle przyjeżdżał, aby skorzystać z usług krawieckich p. Romana Kali”. Ja również miałam okazję spotkać się z p. Niedbalskim w jego skromnym mieszkaniu nad Notecią.. Realizowaliśmy razem z Radiem Nakło reportaż o jego pracy operatora filmowego, bo jak wiadomo był on współtwórcą polskiej szkoły filmu dokumentalnego. Współpracował m.in. z Krzysztofem Kieślowskim, Jerzym Hoffmanem. Nakręcił ponad 150 filmów dokumentalnych. Cieszę się, iż mogłam poznać tak wielkiego człowieka u schyłku jego życia. To wielka satysfakcja. „ Jak już wspomniałem w poprzedniej rozmowie nie tylko zajmowałem się fotografią, ale robiliśmy również dekorację w kościołach. Ja i mój kolega Edward Górnikiewicz oraz plastyk Henryk Marosz / nie żyjący /. To było nasze drugie „ tworzenie „ i ogromna pasja. Teraz już wiem skąd tyle zdjęć o tej tematyce. Mam dla pana zagadkową fotografię. Jest to pewnego rodzaju swoista niespodzianka. Czy znany jest panu ten przystojny młodzieniec z teczką w czapce licealisty. Konsternacja…. Ależ tak… To jestem ja.! Wówczas uczeń Liceum Fotografii i Plastyki w Gdyni. Jestem 1928 rocznik. Ile to już minęło lat. A zdjęcie jest przez cały czas piękne i nic się nie zestarzało. Powiem więcej, nigdy tej fotografii nie widziałem .Moje doświadczenia zawodowe są bogate. Od 1960 roku pracowałem w Nakielskich Zakładach Mechanicznych i Odlewni w charakterze laboranta. Tu badano wytrzymałość metalu lub stopu. Przygotowane próbki, szlifowano, polerowano, a następnie pod mikroskopem o powiększeniu 1 do 2000 wykonywało się zdjęcie dla klienta, w celu wydania atestu. To już bardzo skomplikowane, ale też dowód na to, iż w NZMiO wykonywane takie odpowiedzialne zadania. Wiadukt PKP łączący Mickiewicza z Pocztową był atestowany NZMiO. Pewnie jeszcze ta nasza rozmowa długo by trwała. Niestety czas nagli. Pozostało motto: „ Bogactwo wnętrza tkwi w każdym z nas. Zależy jednak ono od nas samych i to czego dokonaliśmy w swoim życiu”. Do tego grona zalicza się niewątpliwie mój rozmówca, p. Alfons Palacz.
Od autora artykułu:
Budzi się refleksja na dziś. Przydałaby się filia Muzeum Ziemi Krajeńskiej. Obecna szczupłość izb nie pozwala na stałe ekspozycje wielu cennych pamiątek rodzinnych, jest ich spora.
Władze mogłyby bliżej przyjrzeć się temu problemowi i rozwiązać ten dylemat.
Liczymy na włodarzy, bo historię zostawiamy młodemu pokoleniu.
Eugenia Czyż-Rydzyńska
Rekonstrukcja zdjęć – Józef Rydzyński


