Nieufność wobec instytucji finansowych, rosnące opłaty bankowe i obawy o prywatność sprawiają, iż wielu Polaków rezygnuje z trzymania oszczędności na rachunkach. Zamiast tego decydują się na gotówkę – trzymaną we własnym domu, poza kontrolą systemu. Trend ten nasilił się po pandemii i w obliczu niestabilności gospodarczej. Dla niektórych to forma zabezpieczenia na trudne czasy, dla innych – wyraz sprzeciwu wobec rosnącej inwigilacji finansowej.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Dlaczego ludzie rezygnują z banków?
Wielu obywateli obawia się, iż w razie kryzysu mogą utracić dostęp do swoich pieniędzy. Przypominają sobie przypadki blokowania wypłat w Grecji czy na Cyprze. Inni mają dosyć opłat za prowadzenie rachunku, wypłaty z bankomatu czy przewalutowanie. Równie istotna okazuje się chęć zachowania anonimowości – gotówka nie zostawia śladu. Na wypadek awarii systemów, blackoutów czy cyberataków – gotówka pod ręką daje poczucie bezpieczeństwa.
Unia Europejska wprowadza limit. Polska dostosuje przepisy
Choć w Polsce osoby prywatne mogą trzymać dowolne kwoty w domu, niedługo pojawią się nowe ograniczenia w obrocie gotówkowym. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem (AML), od 2025 roku obowiązywać będzie limit transakcji gotówkowych dla konsumentów – 10 tysięcy złotych. Każda płatność powyżej tej kwoty będzie musiała zostać zrealizowana przelewem lub kartą. Polska ma obowiązek wdrożenia tych przepisów. Celem zmian jest walka z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu.
Warto dodać, iż już teraz przedsiębiorcy muszą przestrzegać limitu 15 tysięcy złotych brutto – powyżej tej kwoty transakcje między firmami muszą odbywać się bezgotówkowo. Nowe unijne ograniczenia będą jednak dotyczyć również osób fizycznych – to spora zmiana.
H2: Fiskus ma oko na gotówkę – kiedy może zapukać do drzwi?
Samo posiadanie gotówki nie jest przestępstwem, ale urzędy skarbowe mogą zainteresować się nią, jeżeli kwoty nie mają pokrycia w oficjalnych dochodach. Ryzyko wzrasta, gdy ktoś kupuje drogie dobra – mieszkanie, samochód, biżuterię – płacąc gotówką, której pochodzenia nie potrafi udokumentować.
Może tak się stać, gdy otrzyma się niezgłoszone darowizny, spadki czy wygrane w grach. jeżeli fiskus uzna, iż środki pochodzą z nieujawnionych dochodów, może nałożyć sankcję – podatek w wysokości aż 75%. To kara za brak transparentności i próbę ukrycia majątku.
Jak zabezpieczyć się przed konsekwencjami?
Osoby trzymające pieniądze w domu powinny gromadzić dokumenty potwierdzające źródło gotówki. Mogą to być:
- wyciągi z banku dokumentujące wypłaty,
- umowy sprzedaży np. nieruchomości,
- akty notarialne dotyczące spadku lub darowizny,
- potwierdzenia wygranych w legalnych grach losowych.
Bez takich dowodów, w razie kontroli, podatnik zostaje sam z ciężarem udowodnienia legalności swojego majątku.
Bezpieczne przechowywanie gotówki – o czym warto pamiętać?
Przechowywanie gotówki w domu wiąże się z ryzykiem kradzieży, pożaru lub innych zdarzeń losowych. W odróżnieniu od pieniędzy w banku, nie obejmuje jej ochrona Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Dlatego warto:
- zainwestować w certyfikowany sejf,
- zainstalować alarm lub monitoring,
- rozważyć wykupienie ubezpieczenia gotówki.
To może ograniczyć skutki ewentualnych strat.
Niezależność czy ryzyko? Każdy musi zdecydować sam
Decyzja o trzymaniu oszczędności w gotówce to indywidualna sprawa. Dla jednych to symbol wolności finansowej, dla innych – ryzyko, na które nie chcą się narażać. Nowe regulacje unijne mogą jednak zmusić wielu obywateli do zmiany nawyków. Limit 10 tysięcy złotych w transakcjach gotówkowych oznacza większy nadzór i mniej swobody.
Z jednej strony – gotówka zapewnia anonimowość i dostępność. Z drugiej – wymaga odpowiedniego zabezpieczenia i może wzbudzać zainteresowanie fiskusa. Niezależnie od wyboru, warto znać swoje prawa i nadchodzące zmiany, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.