Trydent wyszedł z nową propozycją mającą zachęcić ludzi do osiedlania się w peryferyjnych miasteczkach, gdzie z roku na rok ubywa mieszkańców i którym grozi wyludnienie. Tym razem nie chodzi o sprzedaż domów za jedno euro, a dopłaty, aby przeprowadzka była opłacalna. Mowa o naprawdę wysokich kwotach, które pomogą pokryć część kwoty wykupu oraz remontu lokum.
REKLAMA
Zobacz wideo Matteo Brunetti wspomina MasterChefa. Mówi o Damianie. "Czułem, iż mam więcej talentu kulinarnego niż on"
Czy można otrzymać dofinansowanie na przeprowadzkę do Włoch? Musisz spełnić kilka warunków
Chętni, którzy zdecydują się podjąć rękawicę i wykupić, a następnie wyremontować dom w jednej z 33 miejscowości położonych na północy Włoch, mogą liczyć choćby na 100 tysięcy euro (prawie 420 tysięcy złotych) dofinansowania. W ten sposób kraj po raz kolejny stara się przeciwdziałać wyludnieniu mniejszych miasteczek, gdzie z roku na rok ubywa mieszkańców. Jak informuje portal interia.pl, na liście znalazły się m.in. Canal San Bovo, Novell, Altavalle, Castello Tesino i inne. Warto zaznaczyć, iż nie są to typowo turystyczne cele podróży.
Co istotne, by skorzystać z dofinansowania, należy spełnić kilka warunków. Pierwszymi z nich jest oczywiście wcześniej wspomniany wykup oraz remont domu. Oprócz tego wymagane jest co najmniej 10 lat zaangażowania nabywcy. Oznacza to, iż przez taki okres powinien on mieszkać w nabytej nieruchomości bądź ją wynajmować. Zaznaczono, iż cena za czynsz powinna być "umiarkowana". To jeszcze nie wszystko, gdyż dodatkowo konieczna jest zmiana adresu zameldowania na zakupiony dom.
Czy warto się przeprowadzić do Włoch? Zdj. ilustracyjne Włochy. Fot. pexels.com / sunbeam
Czy warto się przeprowadzić do Włoch? Tu możesz liczyć na dofinansowanie
Dopiero po spełnieniu powyższych kryteriów można starać się o dofinansowanie, które w maksymalnej wysokości wyniesie 100 tysięcy euro, z czego 20 tysięcy euro dostaniesz na wykup, kolejne 80 tysięcy zaś na remont. Dotyczy to sytuacji, kiedy ten łącznie wyniesie co najmniej 200 tysięcy euro. - Nie interesuje nas poziom dochodów, ale oczekujemy konkretnego zaangażowania na rzecz tego, aby te miejsca rozkwitły na nowo - przyznała przedstawicielka władz prowincji cytowana przez Interię. Dodała również, iż "nawet tylko pięć rodzin może zmienić wszystko". Czy twoim zdaniem pomysł włoskich władz jest interesujący? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.