Czasem mam wrażenie, iż tracę syna – nie fizycznie, ale moralnie, emocjonalnie. Jakby gasł w oczach, tracił siebie, swoją wolę, charakter. A to wszystko przez kobietę, z którą żyje. Przez tę, która kiedyś wydawała się taka solidna i godna zaufania, a okazała się… no cóż, brakuje mi słów, żeby nie rozpłakać się ze złości. Krzysztof […]