Justyna rozstała się z mężem, kiedy ją zdradził. Wrócił po trzech latach. "Siedział na wycieraczce jak kupka nieszczęścia"

Zdjęcie: Zdradził i wrócił po trzech latach. Siedział na wycieraczce


Był wieczór, Justyna otworzyła drzwi małego segmentu na warszawskiej Sadybie. W domu panował półmrok, więc pomyślała, iż jej mąż nie wrócił jeszcze z biura, pracuje dłużej, korzystając z tego, iż żona nie nocuje w domu. Zdjęła płaszcz i buty, nalała sobie szklankę wody, wzięła kota pod pachę i weszła na górę, żeby położyć się na łóżku w sypialni. — Tyle iż ono było już zajęte — uśmiecha się gorzko. — Mówiąc wprost, otworzyłam drzwi sypialni i zobaczyłam nagusieńką kobietę po mojej stronie łóżka. I pewnie stałabym dalej jak wryta, gdyby z garderoby nie wyszedł mój mąż, też goły, jak go Pan Bóg stworzył. W sumie nietrudno się domyślić, iż nie umówili się w naszym domu po to, żeby oglądać znaczki pocztowe.