Wanda wyleciała na jubileusz teściowej dzień wcześniej niż reszta rodziny. Gdy tylko usiadła w fotelu samolotu, drgnęła – ktoś niespodziewanie zawołał ją po imieniu… Nerwowo kręciła pasek torebki, stojąc w kolejce do odprawy. Do uroczystości zostało jeszcze dwadzieścia cztery godziny, ale celowo wybrała wcześniejszy lot. Wiedziała, iż Marek, jak zwykle, zostawi wszystko na ostatnią chwilę […]