Joanna Brodzik była swego czasu jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Największą rozpoznawalność przyniósł jej m.in. serial "Magda M." oraz "Kasia i Tomek" gdzie grała główną rolę u boku Pawła Wilczaka, z którym zdecydowała się zbudować rodzinę. Aktorka na jakiś czas zniknęła z mediów i skupiła się na rodzinie, ale jakiś czas temu wróciła do życia publicznego. Joanna Brodzik właśnie pojawiła się pod studiem "Dzień dobry TVN" i zachwyciła kolejną metamorfozą.
REKLAMA
Zobacz wideo Jessica Ziółek o presji wyglądu, kiedy się jest kobietą piłkarza. "Lepiej jest się pochwalić kimś, kto dobrze wygląda, a nie jest zaniedbany"
Joanna Brodzik zachwyciła kolejną przemianą. Aktorka przez lata była królową metamorfoz
Joanna Brodzik przez lata swojej kariery wielokrotnie zmieniała wizerunek. Za czasów słynnej "Magdy M." była jasną blondynką. Na tym nie koniec, bo aktorka eksperymentowała z różnymi odcieniami i długościami włosów. Miała za sobą także epizod z ekstremalnie krótką fryzurą. Od wielu lat Brodzik była jednak wierna jasnym blond włosom. Kilka miesięcy temu zdecydowała się wrócić do ciemnego koloru włosów. W jednym z wywiadów podkreśliła, iż miało to związek z jej samoakceptacją. "Blond przestał mnie zupełnie definiować i to się gdzieś tam zbiegło z taką gotowością i odwagą do tego, żeby móc zdjąć ręcznik i zobaczyć znowu swoje "ciemne oblicze" (...) z gotowością na ten cień, na jaki bycie brunetką pozwala (...). To było bardzo uwalniające" - wyznała w programie Małgorzaty Ohme "Lajf Nol Mejkap". Joanna Brodzik zdecydowała się jeszcze bardziej pogłębić ciemny kolor włosów. Pod studiem TVN pojawiła się w fioletowych spodniach i jasnej futrzanej kurtce. Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
ZOBACZ TEŻ: Doda spełniła życzenie fanów. Zamiast choinki rozebrała sama siebie
Joanna Brodzik przez lata uczyła się samoakceptacji. "Jestem w romansie ze sobą"
W rozmowie z Małgorzatą Ohme Joanna Brodzik miała okazję porozmawiać także o pewności siebie. Aktorka przyznała, iż kiedyś bardziej przejmowała się opinią innych, ale postanowiła się z tego wyzwolić. "Mogę pójść własną drogą i nikomu nie muszę się z tego tłumaczyć. Co więcej, mogę to zrobić na własnych warunkach i przebudować swoje życie tak, żeby mieć poczucie, iż jestem u siebie, a nie, iż spełniam czyjeś oczekiwania" - podkreśliła. Dziś dla Joanny Brodzik najważniejsza jest autentyczność i życie w zgodzie ze sobą, nie oglądając się na innych. "Największą nagrodą za te, co tu ukrywać, słabe elementy osiągania dojrzałości, jest taka odwaga w byciu autentycznym (...). To jest dla mnie wielka frajda i wielka przygoda. Jestem w romansie ze sobą - coraz mniej klapsów, coraz więcej przytulasów" - podsumowała aktorka.