Język chorwacki – TOP 14 błędów, które popełniamy mówiąc w tym języku

naszepodroze.edu.pl 1 dzień temu

Czas czytania: 5 minutOstatnia aktualizacja 18 godzin by Magdalena Chorwacja to nie tylko turkusowe morze, oliwki i urokliwe kamienne miasteczka. To także kraj o bogatej kulturze, której sercem jest język chorwacki – melodyjny, pełen charakterystycznych dźwięków i subtelnych niuansów gramatycznych. Choć dla Polaków może się wydawać zaskakująco znajomy, zwłaszcza ze względu na wspólne słowiańskie korzenie, w praktyce wielu z nas popełnia błędy, które – choć nie zawsze rażące – mogą prowadzić do nieporozumień, a czasem wręcz do zabawnych sytuacji. Ten artykuł to nie tyle wytykanie palcem, co próba spojrzenia z przymrużeniem oka na to, jak język chorwacki potrafi nas zaskoczyć. Przyjrzymy się czternastu najczęściej popełnianym błędom – zarówno fonetycznym, jak i leksykalnym, a choćby kulturowym. Dzięki temu nie tylko unikniesz gaf podczas następnej podróży nad Adriatyk, ale też zdobędziesz szacunek w oczach Chorwatów. A kto wie – może choćby uda Ci się wywołać uśmiech i przełamać barierę językową jednym dobrze wypowiedzianym „hvala”. Pekara vs. pekarnica – czy na pewno wiesz, gdzie kupić chleb? Jednym z najczęściej popełnianych błędów przez Polaków jest mylenie słów „pekara” i „pekarnica”. W języku chorwackim „pekara” oznacza po prostu piekarnię, czyli miejsce, gdzie kupisz świeży chleb, bułki i inne wypieki. Tymczasem „pekarnica” to forma rzadziej spotykana, regionalna i nieco przestarzała – może być używana jako określenie urządzenia do pieczenia lub jako archaizm. jeżeli więc powiesz „Idem u pekarnicu”, Chorwat zrozumie Cię, ale może się uśmiechnąć – dla nich naturalna forma to „pekara”. Voljeti vs. željeti – miłość kontra pragnienie Na pierwszy rzut oka oba czasowniki mogą wydawać się podobne, bo i „kochać”, i „chcieć” to emocje. Ale „voljeti” oznacza kochać, lubić, czyli odnosi się do uczuć głębszych, emocjonalnych. Z kolei „željeti” to chcieć, pragnąć, czyli bardziej pragmatyczne podejście do rzeczywistości. Powiedzenie „Želim te” zamiast „Volim te” może więc niechcący zabrzmieć jak deklaracja zachcianki, a nie miłości. Subtelna różnica, która w relacjach może mieć kolosalne znaczenie. Pisati vs. pišati – uważaj na dodatkową kreskę! To klasyk językowych wpadek i zarazem przykład, jak język chorwacki potrafi płatać figle. „Pisati” oznacza pisać, natomiast „pišati” – sikać, oddawać mocz. Różnica niby niewielka – tylko jedna kreska nad „s” – ale jakże znacząca! jeżeli więc chcesz powiedzieć, iż piszesz pocztówkę z wakacji, trzy razy sprawdź, czy przypadkiem nie chwalisz się kimś innym. Chorwaci mają ucho wyczulone na tę różnicę i taki lapsus wywoła co najmniej salwę śmiechu. Volim te vs. molim te – z miłości do grzeczności Ten błąd wynika najczęściej z pośpiechu, nieuważnego słuchania lub chęci popisania się znajomością chorwackiego. „Volim te” to wyznanie miłości – kocham cię. Z kolei „molim te” oznacza proszę cię, czyli grzecznościową formę prośby. Wypowiedziane w złym momencie lub do niewłaściwej osoby może doprowadzić do bardzo niezręcznej sytuacji. Zamiast poprosić o podanie soli, możesz niechcący zadeklarować uczucie – a to może skutkować spojrzeniem pełnym konsternacji albo… nową znajomością. W obu przypadkach warto uważać! Porez vs. prozor vs. pozor – słowa, które brzmią podobnie, ale znaczą coś zupełnie innego To jedna z tych pułapek, w które wpadają choćby osoby mające już podstawy języka chorwackiego. Słowa „porez”, „prozor” i „pozor” różnią się zaledwie kilkoma literami, a mimo to ich znaczenia są całkowicie odmienne. „Porez” to podatek. Gdy więc usłyszysz, iż „porez je velik”, nie chodzi o duże okno, tylko o coś znacznie mniej przyjemnego dla portfela. Z kolei „prozor” oznacza okno. To słowo przyda się na co dzień – np. gdy chcesz zapytać, czy można je otworzyć w dusznym autobusie: „Mogu li otvoriti prozor?” Natomiast „pozor” to ostrzeżenie: uwaga! – słowo znane chociażby z chorwackiego znaku „Pozor! Minirani teren!”. Używane także w stylu wojskowym – jak nasze „baczność!” Pomieszanie tych słów może prowadzić do zabawnych nieporozumień. Wyobraź sobie, iż zamiast „zamknij okno” mówisz „zamknij podatek” albo „uwaga, otwieram podatek!”. Brzmi groteskowo? Tylko do momentu, aż powiesz to na głos – i to w obecności Chorwatów. Ich mina będzie bezcenna. Vatra vs. vrata – ogień czy drzwi? Wymowa tych słów bywa myląca, szczególnie dla osób, które uczą się języka chorwackiego na ucho. „Vatra” to ogień, natomiast „vrata” oznacza drzwi. Brzmią podobnie, ale znaczenie dzieli przepaść. Wyobraź sobie sytuację, gdy podczas rozmowy z gospodarzem mówisz, iż „vatra je otvorena” – może zabrzmieć, jakbyś alarmował o pożarze, a nie prosił o otwarcie drzwi. Ljudi vs. ludi – ludzie czy szaleńcy? To klasyczny przypadek fałszywych przyjaciół. „Ljudi” oznacza ludzi, natomiast „ludi” – szaleni. Wymowa różni się tylko jedną głoską, a znaczenie bywa diametralnie inne. Mówiąc „Volim lude Chorwaty”, możesz przypadkiem pochwalić ich temperament… albo obrazić. Lepiej upewnić się, iż powiedziało się „ljude”, nie „lude”. Ti vs. Vi – subtelna grzeczność W chorwackim, podobnie jak w polskim, istnieje rozróżnienie między formą „ty” i „pan/pani”. „Ti” to forma bezpośrednia, używana w relacjach bliskich lub wśród młodych ludzi. „Vi” to forma grzecznościowa. Źle dobrana forma może zostać odebrana jako brak szacunku albo nadmierny dystans. W razie wątpliwości lepiej zacząć od „Vi” – Chorwaci docenią uprzejmość. Kako si? – ale tylko we właściwym momencie Wyrażenie „Kako si?” znaczy tyle co „Jak się masz?” i jest bardzo popularne. Ale warto wiedzieć, iż to forma używana w mniej formalnych sytuacjach, głównie wobec znajomych i rówieśników. jeżeli powiesz „Kako si?” do starszej osoby lub nieznajomego, może to zabrzmieć zbyt poufale. Wówczas lepiej użyć bardziej formalnego „Kako ste?” – zwłaszcza w urzędzie, hotelu czy sklepie. Kino czy bioskop? Chorwacko-serbska pułapka semantyczna jeżeli uczysz się języka chorwackiego, łatwo możesz się potknąć o różnice regionalne, zwłaszcza między chorwackim a serbskim. Przykład? „Kino” to poprawne słowo w Chorwacji oznaczające kino, natomiast „bioskop” to forma używana w Serbii. Powiesz „Idem u bioskop” w Zagrzebiu – zrozumieją cię, ale każdy od razu domyśli się, iż uczysz się języka z materiałów serbskich. jeżeli chcesz brzmieć jak prawdziwy Chorwat, mów po prostu „kino”. Ideš sa mnom u kino? – poprawne, ale trzeba uważać z szykiem Wyrażenie „Ideš sa mnom u kino?” jest gramatycznie poprawne, ale warto pamiętać o szyku i tonie. Chorwaci mają naturalną tendencję do używania szyku: „Hoćeš ići sa mnom u kino?” lub „Idemo u kino?” – krótsze, bardziej kolokwialne. Pierwsza forma brzmi bardziej książkowo i jest jak najbardziej poprawna, ale w codziennej rozmowie może wywołać lekki dystans. „Je” – krótkie słowo, wielka różnica W chorwackim „je” to forma czasownika „być” w czasie teraźniejszym, trzecia osoba liczby pojedynczej. Problem w tym, iż wielu uczących się go pomija, nie doceniając jego roli. Powiedzenie „Ovo dobro” zamiast „Ovo je dobro” jest zrozumiałe, ale niepoprawne. Chorwaci rzadko opuszczają ten czasownik. Jego brak to dla nich jak zdanie bez kręgosłupa. Vještica vs. vrećica – czarownica czy torebka? Ten przypadek to istny hit językowych nieporozumień. „Vještica” to czarownica, a „vrećica” – torebka (np. plastikowa z zakupami). jeżeli więc powiesz w sklepie: „Dajte mi jednu vješticu”, możesz niechcący poprosić o wiedźmę zamiast reklamówki. Śmiech gwarantowany, a czasem choćby uprzejme poprawienie. Kava vs. kafa – jak mówić, żeby nie brzmieć serbsko? W Chorwacji pije się kavę, nie kafę. Choć oba słowa oznaczają to samo – kawę – używanie wersji „kafa” kojarzy się z serbskim wariantem języka. jeżeli więc chcesz kupić poranną kofeinową bombę w Splicie czy Rijece, lepiej powiedz: „Jedna kava, molim”. Chorwaci bardzo cenią sobie dbałość o własną wersję języka i choć są wyrozumiali, łatwo poznać, kto przyjechał z południa lub uczy się z internetu bez rozróżnienia między serbskim a chorwackim. Wszelkiego rodzaju rzeczy są możliwe po chorwacku! Natomiast pamiętajmy: Nie myślmy – nigdy nie nauczymy się doskonale chorwackiego! Ale to nie o to chodzi, by mówić perfekcyjnie, ważne aby się dobrze zrozumieć!

Idź do oryginalnego materiału