Jeździ z dziećmi na wakacje podczas roku szkolnego. "Nie polecę do Kambodży w porze deszczowej"

gazeta.pl 3 godzin temu
Wakacje w trakcie roku szkolnego? Dla niektórych to nie do pomyślenia, inni widzą same plusy. "Kilka tysięcy złotych. oszczędności, większa dostępność ofert i lepsza pogoda" - wymienia czytelnik, który regularnie podróżuje w taki sposób z dziećmi.Czy można pozwalać dzieciom na wczasy w trakcie roku szkolnego? Ten temat bardzo różni rodziców. Jedni uważają, iż podróże kształcą, a pilni uczniowie powinni sobie poradzić z nadrobieniem materiału. Inni zwracają uwagę na fakt, iż wszystkich dotyczy obowiązek szkolny i nie powinniśmy uczyć dzieci łamania zasad. Tymczasem MEN zamiesza walczyć z tym zjawiskiem. W projekcie nowelizacji prawa oświatowego ogłosiło plan radykalnego ograniczenia liczby nieobecności w szkole. w tej chwili próg ten wynosi 50 proc., ale zgodnie z projektem, uczniowie nie będą mogli opuścić więcej niż 25 proc. dni zajęć w czasie całego roku szkolnego.
REKLAMA


Dla niektórych to nie do pomyśleniaW poprzednim artykule oddaliśmy głos polskiej nauczycielce pracującej w Niemczech. Wyjaśniła, jakie rozwiązania wprowadzono u naszych sąsiadów zz Odry. Tam za nieusprawiedliwione nieobecności obowiązują kary finansowe, a lotniska patroluje policja, która sprawdza, czy rodzice nie wyjeżdżają z dziećmi.- Aktualnie obserwuje się w Polsce trend nielegalnego zabierania dzieci ze szkoły na urlop w terminach poza feriami, aby móc zaoszczędzić na wczasach. Ferie jesienne dałyby rodzicom legalną możliwość spędzenia urlopu w korzystniejszym cenowo okresie - proponowała pedagożka w rozmowie z eDziecko.pl.


Zobacz wideo


5-letnie dziecko samo na ulicy. Pomogli mu policjanci


"Zawsze zabieramy dzieci na wakacje w czerwcu lub wrześniu"Tym razem z naszym portalem skontaktował się pan Łukasz, który wychodzi z założenia, iż podróże kształcą i dostrzega w nich walor edukacyjny.Wraz z żoną zwykle (a choćby zawsze) zabieramy dzieci na wakacje w czerwcu, we wrześniu i innych nienormowanych terminach, korzystając często z okresu kiedy wystawione są oceny, ewentualnie kiedy trwa 'rozbiegówka' do normalnych zajęć- przyznał.


"To rodzic powinien decydować"Wyjaśnił, iż zaistniała decyzja jest spowodowana niższymi niż w okresie cenami wyjazdów. Przy preferowanej przez rodzinę formie wypoczynku oznacza zwykle choćby kilka tysięcy złotych. oszczędności.Do tego dochodzi większa dostępność ofert i lepszą pogodą (brak morderczych upałów ewentualnie czy pory deszczowej). Atrakcyjne wyjazdy (np. do Kambodży, na Borneo czy do Singapuru) organizujemy, kierując się wyłącznie kryteriami optymalnych cen biletów lotniczych oraz porami roku, pomijając zupełnie dostosowanie okresu wyjazdu do ferii zimowych- twierdzi.Pan Łukasz podkreśla jednak, iż wraz z żoną pilnują, aby dzieci nie miały żadnych zaległości. - Na szczęście są zdolne i dobrze się uczą. Po powrocie dbamy o uzyskanie notatek i odrobienie zaległych prac domowych. Uważam, iż to przede wszystkim rodzic powinien decydować o organizacji nauki swojego dziecka, w każdym razie w rozsądnych granicach - podsumowuje.A Ty podróżujesz z dzieckiem w trakcie roku szkolnego? A może uważasz, iż za takie wyjazdy powinny obowiązywać kary? Podziel się swoją opinią. Napisz na [email protected]. Wasze historie są dla mnie ważne. Gwarantuję anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału