Jesteś na „chorobowym”? ZUS ma nową broń. Kontrolerzy sprawdzają już nie tylko to, czy leżysz w łóżku

warszawawpigulce.pl 14 godzin temu

Sezon grypowy w pełni, a wraz z nim lawina zwolnień lekarskich trafia do systemu ubezpieczeń społecznych. Jednak w tym roku „pójście na L4”, by odpocząć od szefa, wyremontować mieszkanie czy wyskoczyć na narty, może okazać się najdroższą decyzją w życiu. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz sami pracodawcy wytaczają ciężkie działa przeciwko symulantom. Nowoczesne algorytmy typowania do kontroli, „biały wywiad” w Internecie i sąsiedzkie donosy to nowa rzeczywistość. Sprawdź, co wolno, a czego absolutnie nie wolno robić na zwolnieniu, zanim do Twoich drzwi zapuka kontroler.

Fot. Warszawa w Pigułce

Polska od lat walczy z plagą „lewych” zwolnień. Statystyki są nieubłagane – miliony dni absencji chorobowej nie mają nic wspólnego z rzeczywistą niedyspozycją. Traktujemy L4 jako dodatkowy, płatny urlop, czas na dorobienie sobie „na boku” lub moment na załatwienie spraw urzędowych. Rok 2026 przynosi jednak kres tej swobodzie. Dziura w budżecie ZUS i determinacja przedsiębiorców sprawiają, iż sito kontrolne stało się gęstsze niż kiedykolwiek.

Wielu pracowników żyje w błędnym przekonaniu, iż adnotacja „chory może chodzić” (kod 2) na zwolnieniu daje im pełną wolność. Myślą: „Skoro mogę chodzić, to mogę iść na zakupy do galerii, na spacer do parku, a choćby na weekendowy wyjazd”. Nic bardziej mylnego. Taka interpretacja przepisów to prosta droga do katastrofy finansowej i zawodowej.

ZUS wchodzi do sieci. Twoje selfie dowodem w sprawie

To największa rewolucja w metodach kontrolnych. Kiedyś kontroler musiał fizycznie udać się pod adres wskazany na zwolnieniu (ZLA). jeżeli nikogo nie zastał, musiał ponowić próbę lub wezwać do wyjaśnień. Dziś urzędnicy (oraz działy HR w firmach) coraz częściej korzystają z tzw. „białego wywiadu”.

Co to oznacza w praktyce? jeżeli przebywasz na zwolnieniu lekarskim z powodu rzekomego silnego bólu kręgosłupa, który uniemożliwia pracę przy biurku, a w tym samym czasie na Twoim profilu na Facebooku, Instagramie czy TikToku pojawia się relacja z siłowni, imprezy czy remontu mieszkania – sam dostarczasz dowodów przeciwko sobie.

– Media społecznościowe stały się kopalnią wiedzy dla orzeczników ZUS. Pracownicy często zapominają, iż ich profile są publiczne lub iż wśród „znajomych” mają kolegów z pracy, którzy mogą (z zazdrości lub poczucia niesprawiedliwości) przekazać zrzut ekranu szefowi – ostrzegają eksperci prawa pracy.

Warto pamiętać, iż dowodem w sprawie nie musi być zdjęcie zrobione „dziś”. Wystarczy aktywność, która przeczy celowi zwolnienia, jakim jest rekonwalescencja (powrót do zdrowia).

Algorytm typuje podejrzanych. Kto jest na celowniku?

ZUS nie strzela już na oślep. Wykorzystuje zaawansowane systemy analityczne, które weryfikują miliony zwolnień elektronicznych (e-ZLA) w czasie rzeczywistym. Algorytm szuka anomalii i schematów, które sugerują nadużycie.

Kto jest na „czarnej liście” systemu?

  • Osoby często biorące krótkie zwolnienia: Kilkudniowe L4 brane regularnie w poniedziałki lub piątki (przedłużanie weekendu) to czerwona flaga dla systemu.
  • Zwolnienia od różnych lekarzy: Tzw. turystyka lekarska. jeżeli pacjent „skacze” od psychiatry do ortopedy, a potem do internisty, by ciągnąć zwolnienie miesiącami, system to wyłapie.
  • Zwolnienia po ustaniu zatrudnienia: Masowe „chorowanie” w okresie wypowiedzenia to klasyk, który jest teraz priorytetowo kontrolowany.
  • Lekarze „rekordziści”: System monitoruje też lekarzy, którzy wystawiają podejrzanie dużo zwolnień w krótkim czasie (np. 50 dziennie). Pacjenci takich medyków są pierwsi do kontroli.

Dwa rodzaje kontroli – podwójne ryzyko

Warto wiedzieć, iż kontrola może przyjść z dwóch stron. I każda ma inne konsekwencje.

1. Kontrola schematy orzekania (Komisja Lekarska)
ZUS wzywa Cię na badanie do swojego lekarza orzecznika. Sprawdza, czy faktycznie jesteś chory. jeżeli orzecznik uzna, iż wyzdrowiałeś – zwolnienie jest skracane, a Ty musisz wrócić do pracy następnego dnia.

2. Kontrola wykorzystywania zwolnienia (Terenowa)
To właśnie wizyta w domu. Kontroler sprawdza, co robisz w czasie choroby. Czy leżysz w łóżku? Czy może malujesz sufit albo pracujesz w innej firmie?
Jeśli ZUS (lub pracodawca zatrudniający powyżej 20 osób) przyłapie Cię na pracy zarobkowej lub wykorzystywaniu zwolnienia niezgodnie z celem, tracisz prawo do zasiłku za CAŁY okres zwolnienia.

To jednak nie najgorsza kara. Wykorzystywanie L4 niezgodnie z przeznaczeniem jest ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych. Pracodawca ma pełne prawo wręczyć Ci wtedy „dyscyplinarkę” (zwolnienie w trybie art. 52 Kodeksu pracy). Zostajesz bez pracy, bez zasiłku i z wilczym biletem w świadectwie pracy.

Sąsiad – najlepszy agent ZUS-u?

Nie można pominąć aspektu społecznego. W dobie kryzysu i inflacji, przyzwolenie społeczne na oszukiwanie systemu maleje. ZUS oficjalnie przyznaje, iż otrzymuje tysiące donosów (sygnalizacji) rocznie. Piszą zazdrośni sąsiedzi („On remontuje dom, a bierze zasiłek!”), skłóceni małżonkowie, a choćby współpracownicy, którzy muszą pracować za „chorego” kolegę.

Anonimowy donos może być iskrą, która uruchomi machinę kontrolną. jeżeli sąsiad zrobi Ci zdjęcie, jak naprawiasz samochód przed domem będąc na L4 „kręgosłupowym”, masz marne szanse na obronę.

Co to oznacza dla Ciebie? (HCU – Jak chorować bezpiecznie?)

„Chory może chodzić” – co to naprawdę znaczy?

Najwięcej problemów wynika z niezrozumienia adnotacji „kod 2” na zwolnieniu. Wyjaśnijmy to raz na zawsze, byś mógł spać spokojnie:

Co WOLNO robić na L4 (kod 2):
* Wyjść do apteki po leki;
* Wyjść do lekarza na wizytę kontrolną lub rehabilitację;
* Wyjść po niezbędne zakupy spożywcze (jeśli jesteś osobą samotną i nikt nie może Ci pomóc);
* Wyjść na krótki spacer, jeżeli jest to zalecenie lekarskie (np. przy schorzeniach psychicznych czy kardiologicznych – warto mieć to wpisane w kartę!).

Czego NIE WOLNO robić na L4 (kod 2):
* Pracować (nawet zdalnie, odpisywać na służbowe maile!);
* Pracować dorywczo w innym miejscu;
* Remontować mieszkania, pracować w ogrodzie, naprawiać auta;
* Wyjeżdżać na wycieczki, wczasy, imprezy rodzinne (wesela, chrzciny);
* Brać udziału w zawodach sportowych czy treningach.

Twój „zestaw ratunkowy” w razie kontroli:
Jeśli kontroler zapuka, a Ciebie nie będzie w domu, nie panikuj. Masz prawo złożyć wyjaśnienia. jeżeli byłeś u lekarza – pokaż potwierdzenie wizyty. jeżeli w aptece – zachowaj paragon z godziną zakupu. jeżeli rehabilitujesz się – miej zaświadczenie.

Pamiętaj: L4 to czas na leczenie, a nie darmowy urlop. W 2026 roku system uszczelnił się tak bardzo, iż ryzyko wpadki jest ogromne. Czasem lepiej wziąć kilka dni urlopu wypoczynkowego na załatwienie spraw, niż ryzykować karierę dla kilku dni „lewego” chorobowego.

Idź do oryginalnego materiału