Jest największy w Europie, a niewielu o nim słyszało. "Powinien być turystyczną perłą naszego kraju"

g.pl 10 godzin temu
Ma wszystko, by zachwycać - ponad 220 metrów barokowej fasady i kompleks większy niż Zamek Królewski w Warszawie i Zamek Królewski na Wawelu razem wzięte. Opactwo Cystersów w Lubiążu to jeden z największych i najbardziej niezwykłych zabytków Europy. Mimo tego wciąż czeka, aż świat naprawdę je odkryje.
Barokowe zdobienia nie wystarczyły. Freski Michaela Willmanna, zwanego śląskim Rembrandtem również nie. choćby wizyta Michaela Jacksona nie sprawiła, iż o tym miejscu zrobiło się głośno. Opactwo Cystersów w Lubiążu, choć monumentalne, wciąż czeka na należne mu uznanie. Dlaczego tak niezwykły zabytek jeszcze nie stał się turystyczną wizytówką Polski?


REKLAMA


Zobacz wideo Trzęsienia ziemi w Afganistanie doprowadziły do zniszczeń zabytkowych budowli


Lubiąż: Klasztor Cystersów to jeden z najcenniejszych zabytków. Barokowy kolos tuż nad Odrą
Zaledwie godzinę drogi od Wrocławia, nad samym brzegiem Odry, stoi jeden z największych zabytków Europy. Fasada Opactwa Cystersów w Lubiążu ma aż 223 metry, co czyni ją najdłuższą barokową elewacją na Starym Kontynencie. Sam kompleks uznawany jest za drugi co do wielkości obiekt sakralny na świecie - większy jest tylko zespół klasztorny Eskurial w Hiszpanii. Obiekt powstał z inicjatywy Bolesława Wysokiego w XII wieku. Sprowadzeni z Turyngii zakonnicy gwałtownie przekształcili to miejsce w tętniące życiem centrum duchowe, naukowe i gospodarcze. To właśnie oni założyli filię w Henrykowie, w której zapisano najstarsze znane zdanie w języku polskim. Złoty okres opactwa zakończył się w XVIII wieku. Po sekularyzacji w 1810 roku obiekt utracił swój religijny charakter. Z czasem przekształcono go w magazyny, szpital psychiatryczny i wojskowe zaplecze. Najbardziej dramatyczny rozdział rozpoczął się w 1945 roku, gdy wkroczyły tu wojska radzieckie. Wnętrza zostały zdewastowane, insygnia rozkradzione, a krypty zbezczeszczone. To ponura karta w dziejach jednego z najcenniejszych zabytków Polski.
To największy zabytek architektoniczny w Polsce, z prawie 900-letnią historią, a niestety niemal nieznany, choć powinien być turystyczną perłą naszego kraju odwiedzaną przez dziesiątki tysięcy podróżników, także z zagranicy
- mówi Tomasz Bonek, autor książki "Lubiąż. Biografia Cudu", w rozmowie z portalem gazeta.pl.


Opactwo w Lubiążu: trzy miliardy potrzebne na ratunek. Bez pomocy zabytek może nie przetrwać
Po dekadach zaniedbań, w 1989 roku opiekę nad Opactwem Cystersów przejęła Fundacja Lubiąż. Najpierw zabezpieczono budynki przed dalszą degradacją, a z czasem ruszyły prace renowacyjne. Jak zauważa Tomasz Bonek, instytucja ta działa niemal samotnie, a koszt pełnej restauracji może sięgnąć choćby trzech miliardów złotych. Bez wsparcia państwa lub dużego inwestora los zabytku pozostaje niepewny.
Przez ostatnich 30 lat Fundacja Lubiąż, dzisiejszy właściciel obiektu, zrobiła bardzo dużo: zabezpieczyła go przed zniszczeniem, wymieniając 2,5 ha dachu, zaczęła powoli restaurować barokowe sale i udostępniać je zwiedzającym. Nie wiadomo, co by było, gdyby jej nie powołano...
- mówi Tomasz Bonek, w rozmowie z dziennikarzami portalu gazeta.pl.


Mimo iż klasztor w Lubiążu to prawdziwy kolos - większy niż Zamek Królewski w Warszawie i na Wawelu razem wzięte - nie doczekał się należnego rozgłosu. Kilka medialnych wzmianek to zdecydowanie za mało, by przywrócić mu rangę, na jaką zasługuje.


Byli tu szejkowie naftowi z Kataru, Hindusi z koncernu Tata. W 1997 roku śmigłowcem wylądował na boisku sportowym między polem kapusty a łąką z dwiema łaciatymi krowami Michael Jackson. Spędził w opactwie 23 minuty, w Sali Książęcej klasnął i pokiwał głową z uznaniem dla jej akustyki. Odleciał i jak szejkowie nigdy nie wrócił
- dodaje Tomasz Bonek.


Opactwo Cystersów w Lubiążu to nie tylko kawałek historii Dolnego Śląska. To żywy dowód na to, jak łatwo można zapomnieć o skarbie, który powinien błyszczeć.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału