Każdy, kto podróżuje samolotem, dobrze wie, iż lotniska potrafią wystawić naszą cierpliwość na próbę. Niewygodne poczekalnie, długie i skomplikowane procedury odpraw czy problemy z komunikacją to tylko kilka z niedogodności mogących skutecznie zepsuć choćby najbardziej wyczekiwaną podróż. Przekonał się o tym pewien Węgier, który odwiedził wiele europejskich krajów, a niezbyt przyjemnymi doświadczeniami z lotnisk postanowił podzielić się na Instagramie. Które z portów lotniczych trafiły na czarną listę?
REKLAMA
Zobacz wideo Lotnisko w Katarze zachwyca. Przepych, drogie marki i... park
Jakie jest najgorsze lotnisko w Polsce? Podróżnik nie przepada za tym miejscem
Luke Patrick Hoogmoed przemierza Europę wzdłuż i wszerz, zyskując sobie sympatię internautów dzięki inspirującym relacjom na Instagramie. zwykle dzieli się pięknymi widokami, ciekawostkami o odwiedzanych miejscach i przygodami z wypraw, jednak tym razem zwrócił uwagę na mniej przyjemną stronę podróżowania. Mężczyzna stworzył ranking pięciu najgorszych lotnisk w Europie, a jedno z nich leży w Polsce.
Hoogmoed przywiązuje ogromną wagę do tego, jak dobrze lotniska są skomunikowane z miastami. Wysoko ceni miejsca, gdzie kursuje metro czy pociągi, a czas oczekiwania na transport jest minimalny. Niestety, Lotnisko Modlin wywarło na nim zupełnie inne wrażenie. Głównym problemem okazała się jego znaczna odległość od centrum Warszawy. Choć jest to popularny wybór wśród pasażerów szukających tanich połączeń, odległość i kiepskie połączenie mogą przyprawić o zawrót głowy. Szczególnie kiedy ostatni autobus odjeżdża o 23:15. jeżeli przylot jest opóźniony, pozostaje jedynie perspektywa nocowania na lotnisku lub skorzystania z horrendalnie drogiej taksówki.
Jakie są najgorsze lotniska w Europie? Poza Polską Luke wymienił jeszcze cztery inne kraje
Kolejnym lotniskiem, które znalazło się na liście podróżnika, jest port lotniczy w Podgoricy, stolicy Czarnogóry. Choć jego lokalizacja w pobliżu centrum miasta wydaje się korzystna, to dojazd do stacji kolejowej okazuje się prawdziwym wyzwaniem. Po późnym lądowaniu Hoogmoed musiał zdążyć na ostatni pociąg do miasta Bar, jednak zanim dotarł na stację, czekał go półgodzinny nocny marsz wzdłuż autostrady – z pewnością niezapomniana, choć niekoniecznie pozytywna przygoda. Natomiast najbardziej kuriozalnie położonym lotniskiem uznał Sztokholm Skavsta w Szwecji. Choć samo w sobie jest wygodne i zwykle wolne od tłumów, to odległość od Sztokholmu, wynosząca aż 103 km, sprawia, iż nazwa wydaje się wręcz wprowadzająca w błąd.
Na lotnisku Banja Luka w Bośni i Hercegowinie mężczyzna poczuł totalny brak komfortu. Jak stwierdził, wszystko było tam trudne i kłopotliwe, a po przejściu kontroli bezpieczeństwa nie można było kupić choćby wody. Ostatnie miejsce należy do lotniska Eindhoven w Holandii. Podróżnik odbył z niego około 5 tys. lotów i trochę się już znudził tym miejscem. Podkreślił, iż zawsze panuje tam ogromny tłok i nie ma wystarczającej liczby miejsc do odpoczynku. Gdy już uda się znaleźć wolną ławkę, zwykle jest to "artystyczne" dzieło, które z miejscem do odpoczynku ma kilka wspólnego. Jak stwierdził Luke, ceny jedzenia są absurdalnie wysokie, co również wpływa na niekorzystne miejsce w jego rankingu.Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
